33-lata----Piątek
5:30 -pobudka
6:15 - wyjazd rowerem URAL 12-13km czas przejazdu około 30min
7:--15 Ostry zapier..l w kamieniołomach ,praca naprawe wybitnie ciężka
15:10 -powrót rowerem do domu z pracy
15:50 obiad
i do 18:45 obowiązki domowe ,wiadomo działka ,nanoszenie węgla na następny dzień ( w lecie też obiad gotowało się na kuchni węglowej --czas z rodziną
18:50 wyjazd rowerem do klubu na całonocnego brydża
6 -ta po brydżu do baru mlecznego na śniadanie
6:30 --rowerem do pracy
do 13-14-stej
i powrót rowerem do domu
od 15:30 w ramach tego że miało się noc dla ukochanego brydzyka zajęcia domowe i przydomowe
Czy byłem zmęczony ,byłem lecz mogłem fizycznie i psychicznie funkcjonować jeszcze sporo godzin
62-lata
środa po nocnej zmianie bez spania
od 8-smej do 10:30 na siłce a póżniej z wnusiem
w domu za dużo się nie popracowało
Spanie około 23-siej
Pobudka o 7-mej i jestem strasznie zmęczony ,wykończony i nawet samo pomyślenie o pracy jaką wykonywałem 30-lat temu mnie męczy a już spotkanie z nią to na pewno by mnie zabiło
Tak na mnie wpływa upływ lat ,mimo że uważam się za osobę bardzo aktywną
Dlatego stwierdziłem że mając lat 20-30-40-50-siąt pracuje się ,trenuje ,czuje ,funkcjonuje itd lepiej niż mając62lata
w każdym razie jak tak mam