ajazy"sobota i niedziela bez treningu ---spodziewałem się dzisiaj mocnego ciężkiego treningu a wyszła lipa ,nawet nie wchodziłem na ciężary które miałem w planie jakaś taka wiosenna niemoc " czytam Twój dziennik, i zastanawiam się, czy to faktycznie wiosna, czy po prostu trening zaczyna przynosić "efekty" Jeśli na kolejnych 2-3 treningach efekt "wiosny" będzie się utrzymywał, to chyba będziesz musiał podjąc decyzję co chcesz osiągnąć...bo jeśli jednak wyciskanie Cie kręci, to przyjrzyj się objętości swoich treningów :) Bo może okazać się, że za miesiąc 110 x 3 będzie z wielkim trudem...no chyba, że to chwilowy efekt wiosny, czego życzę :)
ajazy --dzięki za wpis
,czas pokaże co i jak ja ze swojej strony dodam że to 1-wszy no może 2-gi dzień słabszy w przeciągu roku ,w którym robiłem
treningi o większej objętości niż obecnie np.plecy robiąc 7-8 ćwiczeń po 5 serii dokładając bicka
Wczorajszy trening był już bez takich odczuć ,była moc
i duża chęć zrobienia treningu ---,w poniedziałek oraz wczoraj wiele osób ćwiczących w siłowni narzekało na niemoc ( więcej niż zwykle
) .Bardzo lubię ćwiczyć ciężko dużo i mocno- już tak mam -sądzę że wszystko będzie ok
,a jeżeli nie
trudno następna w życiu lekcja pokory .
Już były w moim dzienniku wpisy o tym że się zajadę-- nie pisałem tego publicznie ale już dwa miesiące temu w prywatnej rozmowie z innym użytkownikiem naszego forum
powiedziałem --''wolę wyciskać 140 robiąc to co lubię niż 160 i męczyć się z samym sobą''
Mimo wszystko ziarno niepewności zasiałeś ,zobaczymy co w następnych treningach będzie przecież aby wyciskać 140 kg to też potrzeba sił a nie wypalenia ,