Bieganie 31.12.2020
D R A M A T c.d.
jeżeli sprawdzi się przysłowie "jaki sylwester taki cały rok" to ja podziękuję
. Może tego nie widać na wykresie ale jest źle.
Pierwszy raz od, nie pamiętam dokładnie, kwietnia lub maja musiałem przechodzić od żwawszego truchtu do chodu. Nogi zupełnie nie chciałby biec
. Niby nie jestem przemęczony, bo nie trenuję a nie mam siły. Nie mam siły przebiec 5km w tempie, które wcześniej było tempem rozgrzewkowy gdzie po 2km w takim tempie dopiero zaczynałem biegać jakieś szybsze odcinki. Będzie picie na smutno
.
To nie jest normalne więc już wcześniej poszedłem po poradę i z tego co mi lekarze zlecili zrobiłem:
EKG - dzisiaj robiłem - wyszło ok
morfologia - podwyższone limfocyty, poniżej neurocyty
TSH - powyżej normy
D-Dimery - powyżej normy
dostałem dodatkowe zlecenie na TSH + FT3 + FT4 i jak wyjdzie coś źle to USG tarczycy. Generalnie diagnostyka w kierunku hasimoto.
Do zrobienia mam też jeszcze HRCT klatki (12.11), które mam nadzieję, że pokaże co tam siedzi w płucach
Ale generalnie widzę, że coś jest nie halo bo jest równia pochyła. Póki co nie widzę sensu męczenia się w truchcie. Trzeba będzie skupić się na siłomasorzeźbie
.
Także dobrze, że ten zyebany rok już się kończy, a
życzę wszystkim dużo lepszego 2021 - zdrowia przede wszystkim
pozdro.
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2020-12-31 17:08:16