SFD TEAM: Mariusz Żaba-Przygotowania do sezonu jesień 2022

Wczoraj trening klatki i tricepsów, nie był to jakiś mega trening, znowu rano cieżko się wstawało, potem od południa do wieczora łamanie w kościach itp jakby jakaś grypa mnie zbierała, ale trening poszedł względnie, cieżary powtórzone.
Na noc wypiłem vixa i niby z rana było lepiej ale nie do konca, a o tym w kolejnej wpisce :D

kalata+tricepsy

1. Wyc. hammer skos dodatni 15 12 10 4 robocze 8 10 z czasem zmienię na sztangę bo hantle małe
2. Wyc.wyc hantli głową w dół 12 12 robocze 10 10+drop
3.Wyc hantli na ziemi 12 12 12+rest pause
4.rozpietki silowe lekki skos w górę 3-4s po 10-12 pow
5. Rozpietki w bramie lub Butterfly 3x25 20 15

-4s na bok barku większy zakres pow

Triceps
1.franzuz leżąc lamna 12 10 10 robocze 4s po 8-10
2. Ściągnie sznura wyciągu 4x15

35min cardio na czczo

micha standard, na ostatni posiłek zamiast jajecznica to stejk







Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2019-12-12 17:53:12

Z rana znowu ciężko się wstawało, jak do tej pory nie było problemu a od poniedziałku jakaś lipa, chyba ŁÓdź źle na mnie wpłyneła. Ale w koncu wstałem zrobiłem cardio zjadłem jednak była myśl zeby się położyć dalej i zorbić dnt, ale jedzenie już miałem gotowne na dt wiec mówię nie kombinuję, na treningu w miarę poszło plecy weszły super ale poratowałem się cofeiną i tussi.
Teraz znowu siedze i czuję jakby grypa czy zmęczenie hvj wie co. Muszę pobserwować bo to napewno nie służy flakom. W sensie jakby to było jakieś przemęczenie materiału no ale wątpię. Bo do soboty było jeszcze idealnie



PLecy cieżkie

Wiosłowanie sztangą kilka wstępnych 2s cieżkiena 6-8p + jeden back off o jakieś 20% ciezaru

Wiosłowanie hantlem jednorącz 3s ciężkie 10-12p

wiosło hammer jednorącz 3s ciezkie +back off

Ściaganie na hammerze z góry 3s robocze 10, 6-8, 6-8p

Wiosłowanie półsztanga wąski neutralny chwyt 2s robocze na 8-10p

Ściąganie drążka podchwytem 3s ok.10p

Szrugsy 4s 10-12p

35min cardio na czczo.

NO i powoli zaczynam odczuwać wagę, znaczy się nie jeszcze na zasadzie problem z zawiązaniem buta itp ale szybciej się męcze :D dziś dostawa do sklepu to jak polatałem z kartonami po schodach to poczułem
no ale dziś pokazało 112,9kg

Przemek gonie cię









Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2019-12-12 17:59:51

A i ogłoszenie parafialne :D

W sumie jako tako na 100% nie miałem zaplanowane jechać w lutym na zawody do Roberta ale miałem nadzieje że się uda ;) Jeszcze w Łodzi chłopaki mówli ze mają wolne miejsce w apartamancie wiec bajka, a nie planowałem na 100% ze pojadę bo 4-12 luty jesteśmy na wakacjach więc już na tydzień muszę kogoś dać na sklep, wiec jakby kolejny weekeend w lutym odpadal to tak srednio, no ale do przezycia. Jednak problem się roziwązał bo 2 dni temu dowiedziłem się ze kuzyn zamiast w czerwcu ma wesele w lutym własnie w ten weekedn. Więc lipa, no a szkoda bo chciałbym zobaczyć zwłaszcza ciężką ;) jak wygląda organizacja itp

Ty mnie gonisz, taa... Spuść ze mnie smalec i wodę do Twojego poziomu, to ja będę z 10kg za Tobą

Na zdjęciach wygląda potężnie, szkoda, że nie dało rady na zywo zobaczyć, konkretnie i w super jakości :)

Szkoda z tą Warszawą... No a te miejsce w apartamencie jak ktoś chętny cały czas jest jedno. Także pisać

prz1993

Ty mnie gonisz, taa... Spuść ze mnie smalec i wodę do Twojego poziomu, to ja będę z 10kg za Tobą

NIe no teraz mnie już oyebało trochę bardziej wodą :D chyba że to smalec :d Może przez to że też od wtorku jak pisałem jakiś niedoj**any się czuje, jakby mnie krowa przeżuła i wypluła dziś pospałem chyba z 9,5h i niby lepiej się czuje i forma też coś może na plus ale zobacze jak będzie jutro na treningu.
A wody sporo już trzymam bo na wieczór nogi jak balerony xD ale też większośc dnia na dupie siedzę bo np w weekedn było więcej ruchu to też całkiem inaczej w sensie ze takiej opuchlizny nie było

truska45

Na zdjęciach wygląda potężnie, szkoda, że nie dało rady na zywo zobaczyć, konkretnie i w super jakości :)

Eee to tylko zdj :D 11 stycznia wpadaj do mnie na ustawkę

opalinho

Szkoda z tą Warszawą... No a te miejsce w apartamencie jak ktoś chętny cały czas jest jedno. Także pisać

zawsze mogę wesele odpuścić są rzeczy ważne i ważniejsze :D

Dziś dnt
Pospane dłużej
Pozowanie i cardio na czczo
Waga 113kg, nie sądziłem że tak szybko przebije szczyt z ostatniej masy... A jakość chyba lepsza

Ostatni check form był chyba z 10dni temu, więc daję kolejny, widać że jednak wody/smalcu już wievej no ale też jakoś się tym nie shizuje jak dawniej.
Bo jednak liczy się porgres końcowy:d a żeby doj**ac to i pewno ciut bf musi wzrastać byle tylko nie wymsklo się z pod kontroli

113kg na czczo

Czuję się też mocno pospinany a mój fizio miał wesele i go nie ma dopiero w styczniu i lutym mam po 3 wizyty wiec jakoś trzeba wytrzyamć plus coś samemu podziałać.

ładnie nabija cały czas a jakościowo widać że lepiej niż na ostatniej masie