DT kabo - get big but not like a pig (spis treści str 1)

To szybko oglądać

Dokładnie

dzięki, obejrzałem, zresztą chyba już wcześniej widziałem to i całą serię.
ale przy tym klamocie to ja chyba łopatek bardziej nie zepnę
Wason tez mi czasami wspomina ze mi spierdziela lewa łopatka, muszę nad tym popracować na mniejszych ciężarach

PULL 28.12.2018

- wiosło nachwyt
- hammer podciąganie
- hammer low row
- odwrotne rozpietki
- przyciąganie siedząc jednorącz
- wznosy bokiem
- uginanie bic stojąc, hantle
- spięcia leżąc na ławce skos-

cardio 20min

zaprzestałem póki co tabelek, treningi będą równie ciężkie, ale dobór ćwiczeń będzie zmienny więc tabelki mogą się nie sprawdzać
zakres ruchów ciut wyższy żeby zagęszczać
ale chodzi mi cały czas po głowie żeby jednak przy WL nie schodzić za bardzo z ciężaru a wręcz co jakiś czas wejść na 2-3 repsy żeby poćwiczyć pozycję na cięższej sztandze
na nowy rok chodzi mi po głowie kilka planów, ale to temat na później


pozdro.

Podsumowanie drugiej masy, październik - grudzień 2018


Koniec masy to czas na małe podsumowanie.
Start to początek października czyli 13 tygodni.
Waga: 81kg --> 89-90kg

Fałdy porównując do poprzedniej redukcji:

Wykresy wagi z ostatnich dwóch lat:

Foty:
Luzem


Pozy standardowe:











Kończę typową ciężką masę z kilku powodów, ponieważ (w kolejności ważności):
- zaczyna robić się tłusto i ogólnie miękko
- ponieważ muszę trochę odpocząć
- założyłem sobie masę do końca roku
W normalnych warunkach zrobiłbym minicut i zobaczył co wyjdzie, ale ze względu na moje plany na pierwszy kwartał 2019 (o których opiszę w kolejnych dniach) to wiem ze „normalny” plan mi nie wyjdzie. Więc wdrażam plan zastępczy.
Z masy jestem zadowolony, bo została zwieńczona PR w WL (drugim w tym roku), także siłowo, gabarytowo i jakościowo jest całkiem fajnie. Zdjęcia nie oddają wszystkiego, a też nie robiłem ich w optymalnym czasie – generalnie bywało lepiej nawet w ostatnich dniach .
Patrząc na fałdy jako cyfry, z przymrużeniem oka, można stwierdzić, że nadal jest chudo i dowaliłem kupę mięcha, ale wiadomo jak jest. Woda i gliko swoje ważą, a chudo wcale już nie jest .
Kolejny rok ćwiczeń zakończony, kolejne doświadczenie zdobyte co uważam, że jest najważniejsze. Nic tyle nie daje co zdobywanie samemu wiedzy, wyciąganie wniosków i wprowadzanie korekt w kolejnych cyklach treningowych.
Jutro może opiszę wstępny plan na 2019, cele i postanowienia .


Pozdro.



Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2018-12-31 13:31:49

Dobrze jest, a nie tłusto. To która noga była mniejsza???

jeżeli tak uważasz, że jest dobrze to pozostaje się tylko cieszyć ,
w takim razie niech będzie, że nie chcę żeby było bardziej tłusto dlatego przyhamowuję z masą
prawa noga jest mniejsza (lub mówiąc inaczej ta z lewej na zdjęciach przodu)- 3cm na największym obwodzie , najbardziej chyba na dwóch pierwszych zdjęciach, ale faktycznie jakby bardzo nie wnikać to wyszły całkiem podobnie


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2018-12-31 13:43:02

Wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku 2019
Realizacji planów i spełnienia marzeń






Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2018-12-31 16:03:40

Dziękuję.

Najlepszego w Nowym roku !