SFD TEAM: Mariusz Żaba-Przygotowania do sezonu jesień 2022

Co xD? A po jaka cholerę się ulewac na masie na poziomie Mariusza xD?

Wtorek dnt więc z rana cardio potem praca i dzień zleciał
czułem ze zaczyna mi cos siadać na gardło to jeszcze zaliczyłem aptekę

~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wczoraj czyli środa trening dwugłowych, pośladków i juz tym razem dołożyłem tutaj triceps żeby w dniu pleców został sam biceps

dwójki, dupa, triceps
Uginanie leżąc 4s 15, 12, 10, ciezar na 10 i 5p - 20sek -5p - 20sek - max powt 64kg
martwy ciąg hantle 3s 12p 50kg
uginanie stojąc 3s 12p - 30x1 30kg
Wyciskanie nogami na suwnicy smitha szeroko i wysoko ( odzwieciedlenie wyciskania wertykalnego) 3s 12p - 31x0 220kg
hip thrust 2s 8-10p i 12-14p 12x 220kg
Wyprosty na maszynie 4x15 12 10 10
Odwodzenie nóg na maszynie 4s 15-20p
+łydka

pompki maszyna 2s 8-10p i 10-12p 120kg
Wyprosty ramion z hantlami 3s 12p 17. 5kg
Sciąganie drązka z góry nachwytem 3s 12, 12, ciezar na 12 i 6p - 15sek - 6 - 15sek - max powt.


dziś już wstałem to gardło mocno zawalone, ale w zasadzie gardło i reszta ok, najgorzej z rana, przez dzień ujdzie i potem znów przez noc lipa
Sam trening w sobie super, pozmieniałem troche kolejnośc i hipy dałem na koniec, w sumie na początku wydawało mi się ze nie czuje różnicy, ale po skonczonej serii ja usiadłem to po chwili dopiero czułem palenie pośladów :D
no i dołozny tricpes a biceps zostaje przy plecach

Dziś z rana z gardłem nie lepiej, niby ogólne samopoczucie spoko ale gardło j**ie że śline cieżko łykać, dzwoniłem do przychodni to mam mieć teleporade xD
chociaż i tak zaczeła gadać że juz dziś nie mają miejsca i ze jutro rano to jej powiedziłem ze wczoraj dzowniłem i to samo mi powiedzieliście i wygląda na to ze chyba prywatnie musze isć, to jednak poprosiła o numer telefonu i ze bedzie dziś wiec zobaczymy :D


plecy biceps 

1.Wiosłowanie półsztangą 2x6-8 +back off
2.Sztangielka blisko tułowia 3x 10-12 47.5kg
3.hammer blisko tułowia 2x 10, +BO
4.Wyciąg poziom, jednorącz ale do brzucha na obnizonej łopate
5.Ściąganie rączki wycągu górnego pod kątem 45st
 6.Śiąganie z góry podchwytem hammer

Uginanie w bramie stojąc 3s 15, 12, 10 - 20x1 27kg
Uginanie przedramion ze sztanga 3s 8-10, 12p, 12p
Uginanie sznurem wyciagu dolnego 3s 12p, 12p, ciezar na 12p i robisz -> 6p - 15sek - 6p - 15sek - max powt.

35min cardio na czczo.

Dobra bo chyba lekki okres pecha u mnie czy zwał jak zwał.
Nie dosć że to gardło i obawiam się ze pewno bez antybiotyku się nie obejdzie, niby dopiero drugi dzień ale nawet nie czekam, niby czuje się dobrze ale za dwa dni już moze być h**owo

A mało tego dziś przy backoffie w 1 ćw coś jak mi j**ło w plecach przy 12 pow to aż wypuściłem uchwyt z rąk, myslałem że nie wstanę ale coś pochrupało i byłem w stanie kontynuować trening, jednak wiosło hantla już byłem lekko obsrany ale jak przybrałem pozycję to ok i jakoś to szło jednak wiadomo w głowie siedziało, ciągły dyskomfort czułem i trening przez to taki bez polotu...
Potem przy wiosle na hammerze jak się lekko naciągłem żeby pasek zawiązać to też poczułem ten sam ból, ogólnie podobny ból kiedyś miałem już ze 2 razy i fizio mi to ogarnał tylko że tym razem jest mocniejszy :D
NO h** mam nadzieje że nie bede ani chory ani z plecami niż poważnego

Dyskopatia, norma, 90% ludzi to ma, u 80% z nich się to objawia raz na jakiś czas jak właśnie u Ciebie teraz

to jakaś szybka rada jak to zniwelowac ? :D bo dłuzej posiedziałem i 3 min potrzebuje zeby sie rozruszac

Nie siedź dłużej

hahah dobra rada

no rada w hvj ^^ na szczeście fizio mnie ogarnał i nic nie mowił żeby mniej siedzieć ;P


Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2021-10-29 11:49:16

Wczoraj jak wspomniałem udało się od razu iśc z tymi plecami i całe szczescie bo obstawiam ze bez tego dzis nie było by lepiej a tak to już wczoraj była poprawa a dziś jakieś 70% lepiej, nic nie mówił że to związne z dyskopatią tylko coś z tkankami, napewno pouszkadzałem a dodatkowo było mega wszystko pospinane, godzinka cierpienia bo łokcie szły w ruch ale wazne że pomogło, dziś planowy dnt a jutro czwórki to mam nadzieje że będzie ok, no chyba że inna kwestia czyli gardło po po krzyżuje plany, ale o ty niżej.

Miałem też wczoraj te smieszną teleporadę. Wypisał dwie recepty jedną mówi wykup od razu a drugą jak nie przejdzie to w sobotę bo antybiotyk. Pojechałem do apteki wykupuje te pierwsza a tam dosłownie to samo co sobie sam kupiłem 2 dni wcześniej jak tylko poczułem ze coś na gardło siada czyli neosine, płyn do płukania gardło i on dodatkowo wypisał lek na zatoki z pseudoefryfyną, wiec nawet się nie zastanawiać bo jak dwa dni te leki nic nie pomogły to raczej przez kolejne dwa tez nie pomogą wiec od razu waziałem ten antybiotyk i od wczoraj już wrzuciłem bo raczej bez sensu czekać. Antybiotyk niby ostateczność ale gardło tak j**ie że watpie że przeszło by bez więc mam nadzieje że teraz już będzie puszczać. Antybiotyk identyczny jak Winter miał.

Mam tylko nadzieje że nie bedzie żadnego osłabienia po antybiotyku, teoretycznie pewno wypadało by zrobić jakiś dzień off i w sumie dziś będzie xD ale fizycznie nie czuje się źle więc jak jutro nie będzie gorzej to normalnie będe trenował, jedynie może trzeba mocniej uważac żeby coś nie naciągnać itp chociaż nie wiem czy antybiotyk ma jakiś wpływ na to

Wczoraj tez jeszcze byłem w Krk na koncercie muzyki filmowej, h**owo trafiło ze akurat w takim u mnie okresie ze tak powiem choroby no ale koncert już był dwa razy przekładny przez pandemie.
No ale sama organizacja koncertu tragedia. Wiadomo ludzi od zaj**ania więc przed tauron aerną jeden wielki korek żeby wjechać na parkingi a wszystko do około zajęte, wiec czeklaismy zeby wjechać i co> ? h** jak sobie nie kupiłeś biletu online to taki h** i nie wpuszcza bo na miejscu nie można kupic
No to laski wysiadły i poszły na koncert a my z kumpel nawrotka i szukanie miejsca, koncert zaczynał się o 19 a my weszlismy na arene 20:30 Ale jak się okazało 30min mieli obsuwę bo pewno ludzie robiili afere bo takich jak nas było mnóstwo więc w sumie jeszcze ponad 1h posłuchaliśmy :D
Ja tam na muzyce się nie znam ale efekty i wrażenia fajne :D


Jutro planowałem lecec na badania, no ale raczej to nie ma sensu jak choorba bo infekcja, niby mógłbym porobić jakieś hormonlane, ale kurde nie chce mi się dwa razy p******ić i jeżdzić i czekać.

No to stary zdrowia i dobra decyzja że zaraz wykupiłeś tamten antybiotyk. Mi w sumie po tym pierwszym co brałem 7 dni (2x dziennie tab) to mało co pomogło teraz ten 3 tabletkowy pomógł (ale po nim to jak wrak się czuję, dzisiaj ostatniego tabsa wziąłem to bym spał tylko cały dzien i nie wiem czy to jego wina ale apetyt tak poszedł w górę że to jest szok xD) no ale mnie to czwarty tydzień już trzymało... teraz dopiero wychodzę z tego wszystkiego.
Tak więc zdrowiej!