DT kabo - get big but not like a pig (spis treści str 1)

Jeśli odwagi Ci nie brak, a zaraza nie straszna
Do marszruty wtrąć biegi, krótkie biegi. I basta

tu nie odwagę się rozchodzi a o rozsądek
moje biodro podobno nie lubi wybitnie tego łup, łup przy bieganiu
a że nie jestem sarenką to to łup jest jeszcze bardziej wyraziste
więc wolałbym je zużywać bardziej przy przysiadach niż bieganiu
ale krótkie przebieżki mogą być dobrym kompromisem

Spoko, do biegania nikogo nie namawiam. Sam serdecznie tego nie znoszę, no ale mus

FBW w domowych warunkach 19.03.2020

1. niby EMOM ale co 75s, 3 ćwiczenia 10 rund
a. air squat 5
b. pull up 3
c. push up 10
2a. wiosłowanie sztangielkami 4x20x10kg
2b. pompki z nogami na krześle 4x15
3a.wykroki ze sztangielkami 2x10x10kg
3b. krzesełko przy ścianie 2x30s
4a. glute bridge jednonóż
4b. naprzemienne wznosy ręki i nogi w klęku podpartym
5a. unoszenie bokiem3x20x10kg
5b. żołnierskie 3x12x12kg
6a. uginanie biceps w opadzie 3x15-10x10
6b. triceps zza głowy 3x12-10x10

powtórka treningu z poniedziałku, ale skrócony czas w pierwszym WODzie i ogólnie krótkie przerwy i ilośćpowtózeń robią robotę

po treningu kulawe interwały, ale coś tam się przewietrzyłem


pozdro.




Zmieniony przez - kabo9 w dniu 19/03/2020 21:45:51

FBW w domowych warunkach 20.03.2020

1. niby EMOM ale co 75s, 3 ćwiczenia 10 rund
a. air squat 5
b. pull up 3
c. push up 10
2a. wiosłowanie sztangielkami 4x20x10kg
2b. pompki z nogami na krześle 4x15
3a. glute bridge jednonóż
3b. naprzemienne wznosy ręki i nogi w klęku podpartym
4a. unoszenie bokiem3x12x10kg
4b. unoszenie w opadzie 3x10x12kg
5a. uginanie biceps młotek 3x15-10x10
5b. triceps zza głowy 3x12-10x10
6. kółko z kolan 3x12




a chwilę później interwały, ta przerwa w środku na złapanie oddechu, a w tym czasie prowadziłem WF dla dzieci





pozdro.


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 21/03/2020 11:48:01

wczorajsze wietrzenie wirusów



mam wrażenie, że wydolnościowo dałbym radę więcej, ale jak zaczynam biec to chyba pompują mi się masakrycznie piszczele bo mnie bolą, albo po prostu bolą
jakiś hint macie? czy trzeba czekać na adaptację?




Zmieniony przez - kabo9 w dniu 23/03/2020 11:24:33

Piszczele się pompują powiadasz?:)
Raczej bolą bo nie uzywane w ten sposób. Ciesz się ze biodra nie bolą, ale obawiam sie że tak od razu Viki nie dorównasz:)

nie chodzi o dorównywanie komukolwiek, ale nawet lekki trucht jest problemem
wydaje mi się że kiedyś tego efektu nie miałem, tylko wydolnościowo nie byłem w stanie dłużej biec
nie masz/miałaś takiego odczucia przy swoim bieganiu?

Kabo - nie, bo ja zawsze dużo chodziłam, więc z piszczelami (znam ból o którym piszesz)naprawdę rzadko miałam problemy. Wydolnościowo - też u mnie pełna porażka i bardzo powoli idzie budowanie tej wydolności, nawet jak aeroby na maszynach staram się kręcić. No i jeszcze słynne bóle bioder - ale to juz mam rozpracowane, ze to od małego tyłka:)
Reasumując, trzeba mieszać chodzenie i truchtanie. Trzeba pamiętać o angażowaniu tyłka w bieganiu - to zabiera obciązenie z tych biednych piszczeli. Jak we wszystkim tu tez jest technika - mi pomógł kiedyś filmik od Szajby na którym nagrał jak biegnie. Odkryłam, ze mogę dość mocno "kręcić biodrami" i wtedy jakby mniej uderzenia na kości idzie, a więcej rozkłada się na mieśniach. Na pewno ten myk z miednicą/tyłkiem/biodrami bardzo mi pomógł - ale dalej wydolność kwiczy. Sorry, ze jak blondynka tłumaczę, ale bieganie ogarniam intuicyjnie wyłącznie:)

nie wiem ile to jest u Ciebie dużo chodzenia, ale ja te 8-10k kroków dziennie robię, więc nie siedzę tylko za biurkiem
ale nic to będę musiał poczekać, aż się samo naprawi