VikiKabo pisząc o szarpaniu miałam na myśli sytuację, gdzie biegnę równo po asfalcie, np. 5:30, nie zwalniam i nie przyspieszam a zegarek pokazuje raz 4:50 a raz 6:00 i długo trwa zanim zacznie pokazywać tempo w przedziale 5:20-5:40.
a no to tak, resumując pokazuje tempo z kosmosu, u mnie dziwnym trafem zwykle jest chyba za niskie ale to właśnie o to mi chodzi
czyli piszemy o tym samym