DT kabo - get big but not like a pig (spis treści str 1)

póki co tematu treningu siłowego nóg nie ma, dysponuję hantelkami i gumami więc deload jest dosyć wyraźny

Turoń Polarny

Edit: co do samego planu który zlinkowałeś- sam w sobie nie jest zły- ale jeśli naprawdę zależy Ci na tym lipcu to trzeba bardziej spiąć poślady. Ja bym to maksymalnie uprościł i z racji tego ze masz jeszcze trening siłowy zredukowałbym ilość biegów do trzech w tygodniu i bardziej stawiał na jakość . Pierwszy okołoprogowy, drugi spokojny, trzeci okołoprogowy lub eksperymenty z interwałami w tempie docelowym (powiedzmy 800m). W zasadzie interwały w tempie docelowym są nieodzowne jeżeli deadline to lipiec.

Turoniu, ten edit to po winie jak załapałem, znaczy się alkohol Ci służy,

Kabo ile jesteś wstanie biec ciągle bez zatrzymywani się, leciałeś jaki dłuższy odcinek, czy nie?

paawo

Kabo ile jesteś wstanie biec ciągle bez zatrzymywani się, leciałeś jaki dłuższy odcinek, czy nie?

w środe było 15minut, przerwa 6 minut bo do sklepu musiałem wejść i później prawie 25min w tempie 6:40 i być może poszłoby coś więcej






Zmieniony przez - kabo9 w dniu 15/05/2020 13:57:59

Zmieniony przez - kabo9 w dniu 15/05/2020 13:58:14

pociągnąbyś BC 40 minut w tym tempie?

jutro mogę spróbować . generalnie to jest tak, że najgorsze są pierwsze minuty później jak się dogrzeję to jest znacznie lepiej
po latach na siłowni gdzie naturalną rozgrzewką było po prostu kilka serii z rosnącym ciężarem, zaczynam odkrywać na nowo, że jest coś takiego jak rozgrzewka (i o dziwo że to działa )

zgrubny plan na jutrzejsze bieganie miałem taki, żeby zacząć poniżej 7 i z czasem zbliżać się do 6:20-6:30, więc może się udać wyciągnąć ok 6:40 średnią

edit: założyłem że BC=bieg ciągły ale jak to co innego to daj znak


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 15/05/2020 15:51:23

Bieg ciągły? Mój trener, znaczy się teraz to trenuję w niebie, to mówił "WB , koorwa WB a bieg ma być szybki i nic nie ma ci się ciągnąć.
Kabo to już lepiej spróbuj takie 1/2 Coopera, czyli 6 minut na maksa.
A czy ja dobrze zrozumiałem, że piątki to Ty nigdy naraz nie przebiegłeś.


Zmieniony przez - paawo w dniu 2020-05-15 22:06:08

kabo9

paawo

Podsumowując jak chcesz zaryzykować to trzeba przez te dwa miesiące trochę pobiegać z sensownym planem. Amen.
Jakby co to mogę rozwinąć.

bardzo chętnie bym zobaczył rozwinięcie

Oj, będzie się działo, będzie się działo
Pawoo już drugi dzień wywiad z zawodnikiem przeprowadza. Jak już się rozwinie, to czuję że Kabo jak archanioł nar tartanem będzie pomykał. Jak ten, no ostry cień mgły

Bo nikt człowiekowi nie chce pomóc, tylko pierdzielita o jakimś mleku w żyłach, o pulsoksymetrach czy cosik takiego.
A zwiad musi być, bo to ma być ekskluzywne spersonalizowane doradztwo
Kabo na takie zasługuje, czyż nie.


Zmieniony przez - paawo w dniu 2020-05-16 00:18:47

Oczywiście że tak
Zatem zbroimy się w cierpliwość, ja się zbroję.

Zgadza się -Bieg ciągły. I rozumiem dlaczego pawoo się dopytuje. Jeżeli nie jesteśmy w stanie przebiec czy choćby mocno przetruchtać conajmniej 40 minut to możemy zapomnieć o jakichś wyrafinowanych planach pod czas .Poprostu brakuje podstawy na której plan można byłoby zreazlizować. Tu jest tylko jeden sensowny środek treningowy: marszo-biegi.


Edit: dobra wiadomosc jest taka że żeby zrobić 27 minut nie potrzeba jakiś uber planów. To da się zrobić marszobiegami i jak już będzię podstawa - Biegami ciągłymi.

Kiedy ja zaczynałem biegać wyglądało to tak:


Koniec sierpnia 2017: waga 85 kg. Mój max: to "sprint" 15 minut przy prędkości ok.9 km/h - dentka- czyli byłem w gorszej d... niż Ty teraz

Przyjałem strategie: 5- 10 minut marszu, 12-15 minut biegu w zakresie 8,5-9,5 km\h( dla mnie to było prawie w trupa).. Conajmniej dwa takie interwały. Często wpadły trzy lub nawet cztery.

Co trening zmniejszałem czas marszu i wydłużałem czas biegu. Niewiele- o 1, 2 minuty.

Pod koniec września byłem w stanie przebiec 40 minut bez większych problemów z prędkością ok 9,5km/h

Na początku października biegałem 10 km poniżej 1 h. I od tej pory tłukłem głównie 10 km "okołoprogowo"- fajne uczucie że już można.

11 listopada 2017 pobiegłem w Goleniowskiej Mili Niepodległości 10 km na 00:49:52

Zajeło mi to ok 10-11 tygdni.

Może nie było to najbardziej optymalne, ale w moim przypadku sprawdziło się. Może są jakieś mądrzejsze głowy i zaproponują lepszą strategię.

Jesteś starszy, masz więcej mięcha które potrzebuje tlenu, więc będziesz miał trudniej.


Sorry że podaje prędkosc a nie tempo- ale wtedy biegałem tylko na bieżni, bez zegarka i takie wartości zapamiętałem:)




Zmieniony przez - Turoń Polarny w dniu 2020-05-16 03:10:47