a tymczasem przyjemniejsze sporty ,wpadło 20km spaceringu-rowerowego i to takiego trudniejszego ,dla moich umiejętności i wytrzymałości
w tamtą 6km takie lekko " pomarszczone " ,(coś takiego jak w wysokich pagórkach okolic Zielonej Góry ,następne 4-ry to ciągły podjazd początkowo w Paszowicach delikatnie i coraz mocniej aż do wioski Kłonice ,powrót około 1km i w tył nazad pod górkę dla utrwalenia tego kilometra
Średnia z Jawora do Kłonic wyszła marna lecz tutaj nie chodziło o średnią a o walkę z samym sobą 1-wszy raz podjechałem przez całe Paszowice do zakrętu do Kłonic bez odpoczynku ,i to mnie cieszy
Powrót łatwy i nie walczyłem o średnią całego odcinka jechałem spokojnie ,
Przewyższenia było coś około 100m ,nie wiem czy to dużo czy mało ,dla mnie było ciężko