Kabo - zmęczenie bieganiem jako bieganiem też się trochę kumuluje - w tym sensie, ze jak zaczynasz biegać to wszystko jest hurra bo to nowa aktywność, daje się przebiegać więcej i więcej etc. Daje się
biegać codziennie (ja tak miałam), daje się biegać i łączyć z siłowym (tez na początku dawałam radę - ostatnie 2 tygodnie siłowy 1 w tyg.), daje sie biegać na redukcji (ale coraz krócej).... I przychodzi dzień kiedy się niczego nie chce,a jeszcze bolą stawy/więzadła czy coś tam innego, co nazbierało przeciążeń przez te 2-4 tygodnie szaleństw...
Ogranicz do 3 treningi biegowe, 3 siłowe i jeden luz-bluz na rolki z dziewczynkami:) A i to zacznie być trudne, jak się będziesz przykładał. W czasie urlopu pewnie dałoby się bieg rano, drzemka, siła wieczór.
Ja mam bardzo silne przekonanie, ze tak właśnie być powinno - ale oczywiście kombinuję i kombinuję (jak Ty, jak Viki) - do momentu kiedy wyraźnie jakieś kolanko/bioderko Ci/nam nie odmówi współpracy...