DT kabo - get big but not like a pig (spis treści str 1)

Szajba, a ból pięt po wewnętrznej stronie to typowa przypadłość przejścia na buty z mocną stabilizacją, powinienem się martwić czy przejdzie samo ?
Bo achillesy to pewnie przejdą tak jak piszczele przeszły .


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 06/05/2020 22:55:17

Jak boli to rośnie
Piętą bym się nie przejmował. Mocniejsze podparcie pięty od wewnętrznej strony generuje większy nacisk na tkanki, zacznij się przejmować jak odczujesz ból w stawie skokowym. Bólu ze strony achillesa bym nie lekceważył, chłodź, rozciągaj, masuj, jeśli boli odpuść.
Z racji tego iż wrzuciłeś bieganie do treningów, odpuściłbym orbi.

_Szajba_

Jak boli to rośnie
Piętą bym się nie przejmował. Mocniejsze podparcie pięty od wewnętrznej strony generuje większy nacisk na tkanki, zacznij się przejmować jak odczujesz ból w stawie skokowym. Bólu ze strony achillesa bym nie lekceważył, chłodź, rozciągaj, masuj, jeśli boli odpuść.
Z racji tego iż wrzuciłeś bieganie do treningów, odpuściłbym orbi.

wszystko inne jasne, ale z tym orbi to mnie zaciekawiłeś , orbi służy tylko do generowania deficytu, możesz rozwinąć?

Na dobrą sprawę nie wiem jak wygląda intensywność Twoich treningów. Nie wiem czy w czasie biegu ciągniesz ostatkiem sił z językiem na brodzie czy może sms-ujesz z Szanowną Najdroższą
Wiem, że w poniedziałek miałeś PUSH (przysiady, zakroki) i bieg. Wiem że we wtorek miałeś PULL (martwy, uginanie, żuraw) i orbitrek. W środę kolejny bieg.

Teraz gdy zacząłeś biegać i poczułeś ten flow myślisz że mógłbyś góry przenosić a z karku dekada spadła. Niestety tak nie jest
Daj nogom trochę odpocząć

OK, to tak jak myślałem. Z tych wszystkich rzeczy orbi jest najmniej męczący ale nogi akurat czuć, że pracują więc może to mieć sens. We wtorek go dałem, bo akurat biegania nie było w planie.
Dorzucę więcej regeneracyjnego biegania a może wywalę ćwiczenia na nogi z push na jakiś czas, bo i tak bodziec z tego słaby. W pull zostawię żurawia i dam zakroki, a wtedy nie będę biegał. I regeneracja będzie pełną parą .

Ogólnie to jeszcze w weekend miałem plan żeby robić wg tego co zaleca w mądrych książkach np Galloway czyli bieganie 3 dni w tygodniu. Ale to mi się wydaje na tą chwilę niewystarczające, bo muszę Paatik gonić, bo jestem z tyłu .
Znaczy będę robił wg planu ale trochę na czuja dodając to i owo od siebie . Pewnie z tego wyjdzie 4x a może max 5x. A może nie wyjdzie bo w deszczu biegał nie będę . Zapowiada się planowa improwizacja .

Nie chcę Ci w planie treningowym mieszać, ale gdybyś przeszedł na lower-upper nie musiałbyś z niczego rezygnować a regenerowałbyś się trzeba

jak wywalę nogi z push to będę miał 2x nogi w tygodniu w dzień pull, podobnie jak w lower-upper
napisz jakbyś to widział, łącznie z bieganiem, bo ja na razie trochę po omacku jadę



Zmieniony przez - kabo9 w dniu 07/05/2020 10:44:34

Odwieczny problem jak pogodzić trening nóg z bieganiem

dotychczas radziłem sobie nie biegając , ale teraz trzeba coś będzie zaradzić

Aha i jeszcze jedno pytanie do Szajby - zakładam że przy starcie biegania czyli tu nie miałeś pulsometru?
czyli na początku latałeś bez patrzenia na HR tyle ile byłeś w stanie i przeplatałeś marszami?