''CIĘŻAR MUSI BYĆ CIĘŻKI '--czyli walka o sylwetke

Panie Janku robię zimne okłady lodem :) --za radą Wycwiel-a przed Głogowem też brałem przeciw zapalno-bólowe i zrobiłem 2-wa podejścia ,myślę że po tygodniu jest lepiej ,tak czuję :)

Zimne okłady robi się zaraz po urazie aby zmniejszyć krwawienie.
Potem wg mnie jedynie ciepłe okłady pomagają w leczeniu urazu.

Gdy miałem przyszyte ścięgno bicepsa to przy rehabilitacji miałem okład z ciekłej parafiny a dopiero później ćwiczenia rehabilitacyjne (po zdjęciu parafiny).

Ajazy --omyłkowo napisałem 87-88 miało być 77--78

Smaruj co 2 godziny Bengayem i bierz ibupron.

A jak to nie pomoże po 3 dniach-kup Butapirazol i tym smaruj co 2 godziny-na pewno pomoże ale trzeba jeszcze z 3-4 tygodnie oszczędzać bark bo kolejna kontuzja będzie gorsza.

Mialem to z barkami kilka razy -raz z jednym ,raz z drugim :)

Dzięki Masti ,ruchomość barku coraz lepsza kilka dni temu gryf nie dotykał klatki a dzisiaj 80kg sprawiało lekki no może średni :) dyskonfort ,myślę że uraz spowodowany przez masażystę jest jednak inny od kontuzji złapanej podczas ćwiczeń
co nie wyklucza użycia w/w środków które zawsze mogą pomóc :)

masti

Smaruj co 2 godziny Bengayem i bierz ibupron.

A jak to nie pomoże po 3 dniach-kup Butapirazol i tym smaruj co 2 godziny-na pewno pomoże ale trzeba jeszcze z 3-4 tygodnie oszczędzać bark bo kolejna kontuzja będzie gorsza.

Mialem to z barkami kilka razy -raz z jednym ,raz z drugim :)

Dla mnie ta metoda wydaje się dość dziwna....
Bengay typowa maść o działaniu rozgrzewającym , czyli na logikę w stanach zapalnych nie powinna być stosowana...

Ibupron działanie typowo przeciw zapalne,przeciw gorączkowe , bardziej uzasadnione stosowanie tylko tego środka...

Ale może ja mam inną wiedzę ?

Dal mnie i wielu moich kolegów po ,,fachu,, najbardziej skutecznym był OLFEN w postaci tabletek o powolnym uwalnianiu oraz wersja injekcyjna... ale wszystko i tak pasuje skonsultować z lekarzem

ojan

Zimne okłady robi się zaraz po urazie aby zmniejszyć krwawienie.
Potem wg mnie jedynie ciepłe okłady pomagają w leczeniu urazu.

Gdy miałem przyszyte ścięgno bicepsa to przy rehabilitacji miałem okład z ciekłej parafiny a dopiero później ćwiczenia rehabilitacyjne (po zdjęciu parafiny).

Miałem tenodezę bicepsa i po zabiegu zawsze po ćwiczeniach rehabilitacyjnych...zimne żelowe okłady. Dokładnie te same zalecenia miałem przy kilku innych moich operacjach.

Parafina może być przed ćwiczeniami rehabilitacyjnymi ,chociaż parafina to stara metoda ...teraz można stosować żele rozgrzewające / chłodzące.
Oczywiście po rehabilitacji schładzamy....

Parafinę rzeczywiście miałem przed zabiegami rehabilitacyjnymi i było to prawie 40 lat temu. Schładzania po rehabilitacji nikt nie proponował i szło się po prostu do domu. Jeśli rehabilitacja wiąże się z dużym rozgrzaniem to logiczne wydaje się schładzanie po niej aby zminimalizować jakieś wysięki z rehabilitowanych tkanek (czyli podobnie jak po powstaniu urazu).

Kompresy żelowe świetna sprawa, u mnie zawsze leżą dwa zamrażalniku i do tego jeden w apteczce do ciepłych okładów....wystarczy wrzucić do mikrofali i gotowy ciepły kompres.
Też miałem okłady parafinowe jak rosłem i bolały kolana....rodzice w wielkim garze rozpuszczali a potem folia na nogi i parafina, wszystko jeszcze przykrywali kocem.

Dzięki za porady ,po obiedzie wyruszam po OLFEN :)