Trening biegowy 04.07.2020
BC 6km
Najpierw była rozgrzewka
2.08km 15:49 7:35min/km
Później część właściwa, wg planu i pilnowana przez garmin PacePro
6.04km 32:07 5:19 min/km
Nowy PR na 5km 26:20
i schłodzenie:
1.02km 6:42 6:36min/km
Ogólnie pobiegłem, przeżyłem, ale kilka razy w trakcie dopadło mnie przemyślenie - "na chooj mi to?" - czyli wysiłek musiał być już spory
. Pierwszy km easy. Później zaczęły się schody. Po czwartym zacząłem się zastanawiać czy będę w stanie jeszcze przyspieszyć, ale o dziwo udało się. Przy płaskim terenie - bieżnia - myślę, że mogłoby być łatwiej, albo przynajmniej bardziej przewidywalnie
. Bo niby nie ma tam jakichś górek, ale leciutkie wzniesienie przy 5:20 daje się odczuć.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z siebie i z
treningów, bo zaczynając to zejście w okolice 27:00-28:00 wydawało się mount everest, a teraz pobiegłem jak po swoje i to treningowo
. Ale jak pisałem wczoraj biegamy dalej, trzeba ten makrocykl wykorzystać do maksimum
. Aha tempo może nie wyszło idealnie zgodnie z planem ale starałem się żeby nie zabrakło sekundy
.
Połączenie zegarek, pas HR i słuchawki bez zarzutów - zegarek stanął na wysokości zadania
.
teraz relaks, moczenie w wodzie, a wieczorem grilling
.
pozdro.
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2020-07-04 12:58:43