No to z rozsądkiem, a ja nie wiem czy nie lepiej więcej serii a mniej powtórzeń,
albo nie wiem, nie znam się.
W każdym razie szkoda by było teraz, odpuścić to bieganie albo się popsuć. Jeszcze trzy mocniejsze treningi, ze dwa sprawdziany np. 1500m i już, to znaczy się wymieciesz piątkę. Tylko, żeby się nie zaorać, organizm jest sprytny na mrozie dla ochrony serca i mózgu zostawi palce w butach albo nawet całą stopę. Tak samo teraz prędzej podziękuje kolanom, łydkom niż sercu czy płucom. Dobra nie zapeszam, będzie dobrze, daj znać co porobiłeś, będziem na bieżąco kombinować.
ps. w sobotę przydały by się jakieś mocne odcinki, czyli tak zwana,
wytrzymałość specjalna, no chyba, że zakwasy
edit, edit zapomniałem pochwalić, tak 150 prześliczne.
Zmieniony przez - paawo w dniu 2020-06-25 16:53:02