W piątek plan był żeby zaliczyć najwyższą górę w okolicy - Wysoką 1060m n.p.m.
Z Jaworek, przez wąwóz Homole doszliśmy do base camp
ale niestety okno pogodowe nie pozwalało na dalszą drogę (nadchodziła burza) i kierownik wyprawy zarządziła odwrót. To była najlepsza decyzja jaką podjęliśmy, bo ledwo dojechaliśmy do Szczawnicy, biegiem do domu i zaczęło lać jakby ktoś z wiadra z góry lał podsypując kulkami gradu
Wcześniejszy powrót i zmobilizowanie mnie przez ojana spowodowało że zrobiłem pompki do konkursu
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2018-07-09 22:08:31