Trening biegowy 10.08.2020
BS 20'
założenie
przed treningiem było takie:
5' rozgrzewka
20' bieg spokojny @5:40-6:09
10' bieg spokojny @5:40-6:09 - dodatkowa opcja
5' schłodzenie
ale generalnie powinienem był po wyjściu i rozgrzewce wrócić grzecznie do domu, bo plecy czułem, że nie są ok. Ale może się koorwa jakoś rozćwiczy, rozgrzeje i puści
.
Pociągnąłem 20minut, które powinno być luźne i spokojne w okolicy 6:10min/km+, ale nie było. Plecy spięte, umęczyłem się bez sensu. Do tego zaczęła mnie boleć prawa dwójka i poślad i to tak jak mnie wcześniej nie bolała nawet na szybszych biegach. Dodatkowego 10' oczywiście już nie było tylko spacer do domu.
Efekt treningu - w plecach jest gorzej niż było wczoraj, a doszła jeszcze ciągnąca dwójka, która wydawała się już że będzie ok
.
Rolowanie, rozciąganie, powtórz. Całe szczęście że w miarę ogarnąłem co jak rolować i rozciągać żeby było lepiej.
Żadnego biegania dopóki mnie całkiem nie puści nie będzie. Dzisiaj na siłowni tylko statyczne i delikatne pompowanie, bez żadnego szarpania.
A za tydzień zapowiada się urlop, na którym będzie szlifowanie technik pływackich
.
pozdro.
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2020-08-10 17:26:31