DT kabo - get big but not like a pig (spis treści str 1)

póki co chcę 4, jedyne zagrożenie widzę w odmrażaniu gospodarki ,
jak mnie zagonią do biura i otworzą siłownie to może być trudniej, ale to się wtedy będę martwił

To nawet dobrze, bo teraz można więcej objętości.
Się wyrwałem parę dni temu no cóż, więc brnę dalej

A i najistotniejsze co można na sam początek:
zapomnij o tętnie
zapomnij o progach
zapomnij o Vo2 cośtam
zapomnij o HR max
zapomnij o biegach progowych, podprogowych, nadprogowych
zapomnij a kadencji
zapomnij o długości kroku
zapomnij o ekonomice biegu
zapomnij nawet o oddechu
I po prostu trenuj.

Jakbyś chciał to napiszę bardzo konkretnie co przez najbliższe dwa tygodnie.

ps. borsuk to takie leśne zwierzątko w paski.






Zmieniony przez - paawo w dniu 2020-05-19 20:56:47

no to chcę konkretnie, poproszę
ja jestem z tych co nie potrafią na spontanie wyjść na trening - ma być zaplanowane i wykonane

a jaszcze wracając do rozmowy z Szajbą odnośnie stravy i przycisku LAP
odpaliłem full opcję w stravie bo miałem możliwość wziąc jeszcze darmowy trial na 60 dni i dupa
przejrzałem kilka biegów i nigdzie nie mam LAP, także chyba mój sprzęt nie wspiera takiego ficzera przy eksporcie do stravy (bo ogólnie w oryginalnej apce jest widać LAPy)

To tak szybciutko na jutro bo późno już.

4 km luźno + SB + 3-4 km luźno + R 3-4 razy po 20 sekund

SB - siła biegowa a raczej wstęp do siły , żadnych skipów i wieloskoków na razie. zajrzyj do mnie każde z 4 ćwiczeń po 2x20 metrów
R- rytm, czyli bieg w równym tempie i jednakowym kroku, spokojnie ale żywo, tempo na początek tak 4:40 to jest 28 sekund setkę, wyjdzie w praniu,
A cha na początek z 10 minut przynajmniej jakiejś rozgrzewki.
I już.

edit: zapomniałem o biodrze, sam wiesz musi być bezpiecznie, wyczuj sprawę.


Zmieniony przez - paawo w dniu 2020-05-19 22:13:27

no i git, przetrawiłem, wygląda spoko
dobrze że jutro może będę miał lepszego ode mnie na treningu to mi podyktuje tempo na 4:40



Zmieniony przez - kabo9 w dniu 19/05/2020 22:26:57

Ach nie umiem pisać, a poza tym myślę że inni czytają moje myśli.
Po każdej części, czyli miedzy 4 km a SB krótka przerwa żeby ochłonąć, po sile też itd, a na koniec po rytmach lekkie "schłodzenie"
czyli troszkę marszu/ truchtu ale chwilka 200-300 m

a to luźno to patrząc na poprzednie biegi to wg Ciebie jakim tempem powinno być? żebyśmy jeszcze wiedzieli co to luźno

Zaczyna się, a miałeś zapomnieć.

Ja idę o zakład, że dla Ciebie na razie nie ma pojęcia "luźny bieg", bo każdy bieg w tym momencie to wyzwanie ale tego nie przeskoczymy swoje trzeba wybiegać. Tętno będzie głupiało, oddech będzie głupiał ale nie ma się co tym przejmować. A lekko? Według wyliczeń to gdzieś 7:40 - 7:20 ale teoria na takich niskich prędkościach może zawieźć. Tak bez ścigania się i będzie dobrze.No dobra na
pewno nie szybciej niż 7min/km
A i chyba te 4:40 będzie zbyt szybko, wyczuj tak żeby luźnym miarowym tempem ale aby nie sprint.

Cofam pytanie i wymazuję odpowiedź .