[SPAM] Na luzie

Nene - ale te są fuj... no zwykła ususzona bułka - tyle że chrupią. Jadłam w ciąży i mam do nich wstręta,
Te suchary z kminkiem co Ghorta o nich mówi to wspomnienie młodości, studiów, wyjazdów. Trochę jak paprykarz szczeciński - klasyka gatunku. I naprawdę je bardzo lubiłam i można było sobie na nich zęby łamać - dodatkowa atrakcja - kombinujesz jak nadgryźć żeby dentysty potem nie szukać...

paprykarz szczeciński to ja do dzisiaj potrafię zjeść cały na raz - bez chlebka

Paatik, teraz już nie są takie pancerne.
Pewnie dlatego, że w plastik pakują, a kiedyś w papier zawijali.

Pewnie dlatego ze olej palmowy leją...

Night jeśli tu zajrzysz to mam pytanie
W moim starym dzienniku z 2017 znalazłam takie ćwiczenie jak "uginanie nóg wg Night". Wiem tylko tyle że to uginanie nóg na maszynie wg wskazówek z dziennika Miss, ale nie pamiętam na czym to polegało. Coś mi się kojarzy że to było chyba zmienne tempo w trakcie jednej serii. Pamiętasz może?
Albo Miss pamięta?

Z tego co pamiętam to było takie uginanie z dopinaniem i zatrzymywaniem ruchu w trakcie powtórzeń. Poszukam tego w treningach z tamtego czasu i Ci napiszę.

Takie coś znalazłem w treningach które mam z tamtego okresu:


2. Uginanie nóg na maszynie 8+6/8+6/8+6/8+6
Nie prostujesz nóg do końca – tak żeby nie puszczać napięcia z mięśni. Lekko przed pełnym wyprostem zaczynasz kolejne powtórzenie. Pierwsze 8 powtórzeń robisz bardzo wolno - kolejne 6 już starasz się zrobić na tyle szybko na ile zdołasz.

oraz

3. Uginanie jednonóż na maszynie 1) 10+10 2) 8+8 3) 6+6+6

Każda seria wygląda troszkę inaczej.
W pierwszej zapinasz jakiś niewielki ciężar i jedną nogą robisz 10 powtórzeń. Później drugą nogą robisz tym samym ciężarem też 10. Dokładasz ciężaru i znów wracasz do pierwszej nogi i robisz 10 powtórzeń na nią i 10 na druga nogę. Koniec serii nr 1.
W serii nr 2 zapinasz już duży dla ciebie ciężar i robisz z nim jedną nogą 8 powtórzeń. Po tych 8 powtórzeniach zmniejszasz ciężar i tą samą noga robisz kolejne 8 powtórzeń. Później to samo na nogę drugą.
W ostatniej serii będzie więcej zabawy zaczynasz z jakimś ciężarem robisz 6 powtórzeń. Dokładasz ciężaru i tą samą nogą robisz kolejne 6. Następnie zmniejszasz ciężar do tego od którego zaczynałaś serię lub nawet niższego i robisz tą samą nogą kolejne 6 powtórzeń. Później przechodzisz do nogi drugiej. W tym ćwiczeniu ruch wykonujesz wolnej niż w dwóch pierwszych seriach.




Zmieniony przez - nightingal w dniu 2022-02-14 09:52:58

Boli od samego czytania :P
Ale lubię te kombinacje. Ostatnio robiłam kilka razy tricepsy właśnie z Twojej rozpiski i jest dużo więcej zabawy niż przy jakimś zwykłym machaniu :D

Night dzięki, to musiała być ta pierwsza wersja

Paula ja ma w dzienniku tylko że bolało i że nie mogłam później chodzić

Ale działa. Mi w zeszłym roku fajnie się udało poprawić szczególnie głowę zewnętrzną tricepsów właśnie głownie tempowymi rozwiązaniami w treningu. Raz ciężar - taki bodziec musi być, dwa - tempo.