The Rock wcieli się w rolę legendy MMA Marka Kerra w filmie „The Smashing Machine”, który podczas swojego życia zmagał się z wieloma problemami, w tym z uzależnieniem od narkotyków. Niestety podczas nagrywania sceny do nadchodzącego filmu doznał kontuzji łokcia. Na Instagramie napisał, że jest otwarty na wszystkie rodzaje leków, w tym na swój ulubiony, czyli tequilę. 

Polecamy również: Dwayne "The Rock" Johnson nie do poznania!

Na filmie Johnson szczegółowo opisał swoją kontuzję, pokazując ropień na dolnej części łokcia. Na szczęście wydaje się w dobrym nastroju i zapewnia, że ​​nie odczuwa skrajnego bólu. Zanim będzie mógł wykonać rezonans magnetyczny, aby określić zakres urazu, musi minąć trochę czasu, by pozbyć się płynów i stanu zapalnego. Kontuzja nie jest dla niego czymś nowym, ponieważ doświadczył jej wielokrotnie podczas trwania kariery we wrestlingu.

Johnson jest bardzo zaangażowany w swoją rolę w „The Smashing Machine”. Jako niesamowity zapaśnik i aktor daje z siebie wszystko podczas pracy. Dzięki jego umiejętnościom na ringu i talentowi na ekranie fani z pewnością będą zaskoczeni, gdy film trafi do kin. Mamy nadzieję, że kontuzja szybko minie, a The Rock będzie mógł kontynuować zdjęcia.

Polecamy również: Dwayne ‘The Rock’ Johnson zagra w nowym filmie

Komentarze (2)
_Knife_

Kerr był bardziej masywny. Poza tym wątpię by ogarnęli mma, prawie nikomu się to nie udało. Masa kiepskich filmów.

1
rarytas1

Ten gość był wrestlerem więc ogarnięcie mma nie będzie problemem zwłaszcza przy dzisiejszej technologii. Kontuzje tego typy przy nieograniczonym budżecie to również drobna przeszkoda

0