SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[SPAM] Na luzie

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 2279752

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3358 Napisanych postów 4348 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108130
Ok Viki, daj ludziom sobie to oceniac wlasna miara czy to jest prawdziwe bieganie czy nie. Ja tez planuje wystartowac w zawodach, a poziom moj jest mierny i nijak sie ma do prawdziwej kulturystyki na wysokim poziomie, czy to oznacza ze mam zrezygnowac i ze moja praca jest malo warta? Nie, bo ja mam z tego ogromny fun, uwielbiam to i ten moj wlasny progres jest dla mnie najwaznoejszy :) niech sie ludzie ciesza z takich wlasnych nawet niewielkich sukcesow. Mojej wspomnianej wczesniej kolezance od maratonow udaje sie zmiescic sie w tym wymaganym limicie, samo to moze byc celem samym w sobie :)



Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 01.06.2023 11:12:18
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
Ja bym ogólnie też z rezerwą podchodziła do historii ludzi, którzy "od zera" robią maraton w rok czy ileś tam miesięcy. Często jak dopytasz, to się okazuje, że ich zero nie jest prawdziwym zerem, bo trenowali coś innego albo np. biegali na studiach, ale nie mają pojęcia, że to ma znaczenie, albo udaję, że nie mają o tym pojęcia ;)
I jasne, wyjątki się zdarzają. Ale głupie jest zakładanie, że się jest wyjątkiem. No i przede wszystkim: po co w ogóle skracać okres przygotowań, jakby się stało nad grobem? A mam wrażenie, że istnieje jakaś rywalizacja, kto się przygotuje szybciej, a nie kto lepiej pobiegnie :P

No i jeszcze jedna sprawa. Za takie nadludzkie wysiłki czasami później się płaci wysoką cenę. Ta moja znajoma jakiś czas po maratonie zaczęła tyć, miała nawrót depresji. I ja mam takie ciche podejrzenie, że to mogło być ze sobą związane: przeciążyła się psychicznie i fizycznie, na koniec nie dostała obiecanej nagrody (bo nawet jej koleżanka-trenerka powiedziała, że jest "rozczarowana") i się posypało. I pytanie brzmi: po co to wszystko? Żeby powiedzieć, że się w rok przygotowało do maratonu? A to nie można w dwa lata? Ona teraz ma dość doświadczenia, by wiedzieć, że to było niemądre i niepotrzebne. Ale wtedy ktoś bardziej ogarnięty powinien był jej powiedzieć, że spokojnie, nie porywaj się z motyką na słońce, daj sobie dwa lata, trzy nawet. A każdy chce efekty już teraz, natychmiast. I to duże efekty, a nie że jakieś tam marne 10 km, wincyj, wincyj. Identycznie jak z tych odchudzaniem, dopiero co ktoś gdzieś narzekał, że klientki chcą chudnąć 12 kg w dwa miesiące, bo wesele. Mnie też ludzie pytają, jak udało mi się schudnąć, i tracą zainteresowanie, gdy mówię, że zajęło mi to kilka lat.


Zmieniony przez - Hesia w dniu 2023-06-01 11:40:10
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20730 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607784
Madzia jest różnica między przebiegłem maraton a ukończyłem maraton. Poza tym jak ktoś sobie chce kończyć te maratony w 5h i to mu wystarcza to ok. Ale nawet te 5h nie są osiągalne po 3 miesiącach treningu, szczególnie jeśli ktoś zupełnie nic wcześniej nie robił. Nawet do 6h trzeba się przygotować jeśli ma to być bezpiecznie, bez kontuzji i uszczerbku dla zdrowia. I tylko o to mi chodzi. Przygotowanie, o którym się nie mówi, które jest pomijane a które jest bardzo ważne.
I zgadzam się z Hesią, też nie rozumiem po co na siłę skracać okres przygotowań.
Madzia czemu nie skróciłaś sobie okresu przygotowań? Czemu nie startowałaś w zeszłym roku albo teraz na wiosnę? W sumie po co wogóle przygotowania? Niech wszystkie Ladies które dążą do fajnej sylwetki wystartują teraz w zawodach kulturystycznych. No skoro ktoś chce, ktoś o tym marzy to niech startuje. Po co tracić czas jak Madzia na jakieś masy i redukcje.
Tak samo w bieganiu. Po co przygotować organizm na ogromne przeciążenia podczas biegu. Po co przygotować mięśnie do wysiłku, układ sercowy i oddechowy do radzenia sobie z obciążeniem. Po co tracić czas na robienie bazy i akcenty.
Równie dobrze przygodę z treningiem siłowym można zacząć od zawodów trójboju. Po co tracić czas na robienie siły i uczenie się techniki. Najwyżej wynik będzie słaby i tyle, ale jak komuś taki wynik odpowiada to w czym problem? Po co komu wogóle jakiś trening. W końcu możesz wszystko.


I jeszcze jedno - Madzia jeśli 20 trenerów biegania powie Ci, że potrzebujesz dwa lata żeby się przygotować do maratonu, a ktoś na grupie biegowej napisze że on się przygotował w 3 miesiące i jest w internecie taki fajny plan treningowy to kogo posłuchasz? a później się okaże że ten ktoś rzeczywiście przygotował się w 3 miesiące, tyle że od kilku lat biegał sobie rekreacyjnie, nie pod żadne zawody albo startował w wyścigach kolarskich. No ale to były pierwsze przygotowania do maratonu więc w sumie od zera


Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-06-01 12:17:15
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
Inna sprawa, że nikt niczego nikomu nie zabrania. Przecież nikt tu nie proponuje testów sprawnościowych jako kwalifikacji do biegów. Po prostu rozmawiamy o tym, że warto uświadamiać ludzi o tym, na co się właściwie porywają. Bo w internecie każdy kozak, a najlepiej klikają się te plany od zera do bohatera w trzy miesiące.
3
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20730 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607784
Sprawdziłam z ciekawości. Większość ulicznych maratonów ma limit czasu 6h. Czyli ok. 8min 30 sekund na km. Ja nie potrafię w takim tempie maszerować. Może dla jakiegoś wysokiego faceta byłoby to tempo marszu, tyle że trzeba by to trzymać przez całe 6h bez żadnego zatrzymania czy zwalniania. Czyli jednak trzeba coś tam pobiec żeby zaliczyć maraton w limicie czasu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20730 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607784
Jeszcze mi się przypomniało, że za czasów jak ja startowałam w fitness bikini to byli trenerzy co obiecywali scenę w 3 miesiące od zera. I dziewczyny były chętne. Leciał tam różny towar i różne dziwne zabiegi dietetyczne. No ale było szybciej niż u tradycyjnych trenerów. Później te dziewczyny pisały o problemach zdrowotnych i przestrzegały przed takim podejściem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3358 Napisanych postów 4348 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108130
Dobra, cos sie Viki rozkrecilas za bardzo juz dajmy spokoj tej dyskusji, kazdy moze miec przeciez swoje zdanie :) moje zdanie jest takie ze jak ktos ma ochote narazac sie na taki wysilek, przetrenowanie, zmeczenie, kontuzje, inne problemy i jakos tam sprawdzic sie to co mi do tego, niech sobie biega maratony, ultra, sam sie przekona jak to jest i ew. nauczy na swoich bledach. Mozna informowac, edukowac, ale ja daleka jestem od krytykowania takich osob, nawet to rozumiem mimo ze nie do konca moze popieram. To tak jak rodzic nauczony doswiadczeniem zyciowym tlumaczy dziecku ze cos tam jest niebezpoieczne, ze tego nie warto robic, ze to sie zle skonczy - to jest z reguly prawda i rodzic ma racje, ale wiadomo jak to dziecko, z reguly nie poslucha bo musi samo doswiadczyc, nauczyc sie, przekonac.

"Madzia czemu nie skróciłaś sobie okresu przygotowań? Czemu nie startowałaś w zeszłym roku albo teraz na wiosnę?"
Bo jesienia nie mialam mozliwosci wziecia urlopu, a trener nie chcial narazac mnie na dwa prepy i wiosna i jesienia tego roku, poza tym mozna bylo poprawic pewne sylwetkowe detale do jesieni tego roku, no i mam polroczny urlop w pracy od sierpnia do grudnia tego roku, wiec idelana sytuacja na przygotowywanie sie do zawodow, podroze tu czy tam, pelna dyspozycyjnosc i znacznie mniejszy poziom stresu. Wiec to przelozenie bylo bardziej z powodow praktycznych niz ze sie 'nie nadawalam'.

"Niech wszystkie Ladies które dążą do fajnej sylwetki wystartują teraz w zawodach kulturystycznych. No skoro ktoś chce, ktoś o tym marzy to niech startuje."
Jak maja ochote, czuja ze sylwetka ma potencjal albo juz jest fajna, czuja sie na silach by sie przygotowac to czemu nie.
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12181 Napisanych postów 22023 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627499
Wiecie co - przeczytałam kilka postów (nie dam rady całości od poczatku) i nie do końca łapię o co common.
Czy któraś z Was moze w jednym zdaniu napisać z czym się druga nie zgadza?:)
Pewnie jak zawsze forma pisemna utrudnia dogadanie się - bo na końcu wyjdzie, ze macie takie samo zdanie....
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3358 Napisanych postów 4348 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108130
Tak, mysle ze mamy takie samo zdanie serio tak mysle, ale ja mam chyba bardziej liberalne podejscie do osob ktore chca sie po prostu sprawdzic i decyduja na jakies ryzykowne wyzwanie (np maraton w 3 miesiace), a Viki ma mniejsza doze tolerancji i odradza takie podejscie znacznie bardziej niz ja

Ot tak w skrocie :)


Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 01.06.2023 13:23:04
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
Myślę, że Madzia po prostu nie wie, jak bardzo głupie jest stwierdzenie o maratonie w 3 miesiące. Jakby jej dać jakieś dobre porównanie do treningu siłowego, to by była tak samo oburzona, że ktoś jest na tyle lekkomyślny, by tego próbować, bo "oj tam, najwyżej sobie coś zrobię" I to tylko pokazuje, że jednak to uświadamianie jest potrzebne, skoro nawet ktoś obeznany z treningiem, tylko innego typu, może nie mieć wyobrażenia o tym, co jest realne, co ryzykowne, a co zwyczajnie durne.
A ludzie robią rzeczy durne, zwalają to potem na typ treningu, i wśród Kowalskich niesie się wieść, że trenowanie to tylko wieczne kontuzje, bieganie niszczy kolana, a martwy ciąg łamie kręgosłup. Ale tutaj też się zdarza, że ktoś ocenia czyjeś trenowanie pod kątem tego, że "jakby tylko zrobił x i y" to "wreszcie miałby porządne efekty", jakby trenowanie dla ogólnej sprawności i funu było marnowaniem czasu (akurat piję do jakiejś luźnej gadki facetów gdzieś tam, nie w dziennikach lejdis). Może dlatego joga nie jest popularna na forum, bo ta dyscyplina (to chyba nie do końca dobre słowo) mimo wszystko opiera się jeszcze takiemu myśleniu, że trzeba wyznaczać cele i jak najszybciej je osiągać. Chociaż i tak dużo już tego do jogi przechodzi, często widzę "szpagat w 3 miesiące" na YT

A poza tym można o czymś rozmawiać i dyskutować, nie stając po przeciwnych stronach barykady. Świat jest zazwyczaj zbyt skomplikowany, żeby tylko jedna odpowiedź była jedyną słuszną. Nie da się wytyczyć idealnej granicy między dobrym i złym podejściem do treningu. Tutaj się pruję o tym, żeby niczego nie przyśpieszać, nie przeginać, a sama mam na koncie przetrenowania. I też mi się zdarzyło złapać jakąś lekką kontuzję, bo popełniłam jakiś błąd. I to jogiczne podejście do asan, że "kiedyś same przyjdą" też jest mi obce xD


Zmieniony przez - Hesia w dniu 2023-06-01 13:47:53
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Redukcja- dieta i trenning .. Jak się za to zabrać, pomocy..

Następny temat

walka Rzymianki o siebie

WHEY premium