Szacuny
187
Napisanych postów
2999
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
37941
mam wciąż Tak ogólnie chciałam to sobie zapisać gdzieś. Nie wiem, czy to mam - wątpię. Generalnie zauważyłam, że dobiłam do jakiejść wagi (prawie mojego max) i ciało tę wagę trfzyma - nie widzę różnicy, czy jem na oko, czy liczę, czy gotuję, czy jem na mieście... Czemu ta waga nie może być 10kg mniejsza? huh?
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
Ja od niedawna dopiero zaczęłam robić "notatki" :) Jak Ci się uda zejść te 10 kg to może będzie się dało utrzymać tą wagę w ten sam sposób. To już by było coś co? :)
Szacuny
187
Napisanych postów
2999
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
37941
nie bardzo, najwięcej na forum zeszłam 4kg (obojętnie czy to woda, czy bf, ale tyle zeszło najwięcej) i to się w ogóle nie utrzymało. Ja nie mówię, że nie mam sobie nic do zarzucenia z dietą i treningiem, ale aż takiego dramatu nie było. A może był? Jest to dziwne trochę w każdym razie
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
ale jakby udało się dłużej utrzymać ten spadek i ciało by się przyzwyczaiło do mniejszej wagi to może wtedy. Kiedyś czytałam o tym, że nasze ciało ma taką ustaloną wagę do której będzie dążyć dlatego tak często występuje jojo. I że jak się przetrzyma ten okres to można to zmienić. Takie tam. Coś w tym może być :P