Szacuny
3416
Napisanych postów
6136
Wiek
36 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
264580
Ja też bym nic nie miała przeciwko pracy z domu. Niestety jest to nierealne,bo jestem jedyną osobą w biurze i kontroluję wszystko a znalazłabym sobie milion zajęć pomiędzy pracą. A tak to tak jak Paatik pisze, mogę się ewentualnie przejść na produkcję, albo zrobić kawę w ramach rozrywki
Koleżanka od połowy Marca pracuje zdalnie, potrafi cały dzień chodzić w piżamie i leżeć na kanapie. Niestety nie dla wszystkich taka praca jest dobra
Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
Paatik
W domu sobie leżę na podłodze, porozciągam się, poroluję przed kompem - a w robocie jedyna rozrywka to po schodach w dół do labu, albo kawę zrobić do kuchni...
Przy okazji jakieś ciasto zagniotę... nikt nie widzi jak jestem ubrana... luz blues - biorę w ciemno, z 2ką dzieci, Terierem i Mamą w domu.
No wlasnie to najbardziej szkodzi mojej produktywnosci, bo nie kontroluje dlugosci przerw i czasu faktycznego spedzonego na pracy .
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
to fakt, kwestia preferencji:). Pozwole sobie zmienic temat, odkad zwiekszylam zakres w stawach (szczegolnie biodrowym), to zaczely mi bardzo przeskakiwac. Wiecie, rwydaja taki charakterystyczny dzwiek "pykania". Nie boli mnie to, ale zastanawiam sie do jakiego stopnia jest to normalne.
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
A ja wracając do pracy zdalnej to może spróbuj sobie apki. Ja mam Pomoforo focus to do. Tam masz pracę w interwałach 15 minut pracy 5 min przerwy. I generanie jak robię przerwę to z timerem
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
nie wiem, co bym zrobila w takich krotkich interwalach
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
22626
Napisanych postów
11153
Wiek
47 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
356336
kebula
No wlasnie to najbardziej szkodzi mojej produktywnosci, bo nie kontroluje dlugosci przerw i czasu faktycznego spedzonego na pracy .
No u mnie pd tym względem pomagają pewne odgórne rzeczy narzucone przez firmę - musimy pracować w godzinach biurowych, więc nie ma opcji, żeby mi się robota rozlała na cały dzień - zaczynam i kończę o konkretnej godzinie, co pomaga ogarnąć temat.
Jakbym miała pracować w dowolnych godzinach, to pewnie też bym miała problem ze zmieszczeniem się w rozsądnym czasie.
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
Dla mnie jednak za duzo kombinowania i za bardzo "pod linijke" .
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
53
Napisanych postów
1264
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
16210
Ja też się nie nadaje do pracy zdalnej, w sumie na upartego mogłabym tak pracować ale ja i tak wolę siedzieć w pracy w czasie pracy (moja praca jest 10min drogi do domu, więc to też może mieć znaczenie)
Kebula, jeśli masz tak za każdym razem, gdy wykonujesz dany ruch, to to nie jest normalne
Zmieniony przez - iza121 w dniu 2020-06-20 11:22:16
ktoś inny może nas uczyć i wskazywać nam drogę ale pracę musimy wykonać sami