Stronger Athlete - Niecodziennik Treningowy

Możesz wrzucić jakiś sensowny filmik ze ski erg?

rion10

Możesz wrzucić jakiś sensowny filmik ze ski erg?

Dzisiaj postaram się nagrać i wrzucić :)

20/1/2017
1. Rozgrzewka
3 rundy nie na czas
10 wighted deadbug
10 weighted shoulder dislocates
2 tempo seated muscle ups

2. Siła
Bench Press
10*20kg
5*40kg
5*60kg
5*80kg
5*100kg
3*3*110kg

Co serię 8 dumbbelll bent over row 36kg (4 na stronę)

3. Kondycja
5 rund
15'' Max effort ski erg unilateral
15'' Max effort ski erg bilateral




4. Akcesoria
3 rundy
15 dips

Komentarz:

Szybki trening 45 minut i po sprawie. Ławka poszła całkiem sprawnie, bardzo zadowolony. Niestety lekko czułem plecy, ale nie jakoś strasznie, więc póki co nie za bardzo mogę robić dzień dobry. Sprzęt na Runmaggedon Hardcore kupiony, w niedzielę start.

Pozdro

tempo masz solidne widziałem pare filmików ale to jacyś emeryci machali



Zmieniony przez - rion10 w dniu 2017-01-21 08:40:42

rion10

tempo masz solidne widziałem pare filmików ale to jacyś emeryci machali




Zmieniony przez - rion10 w dniu 2017-01-21 08:40:42

Max effort to max effort powoli to sobie mogę robić przez godzinę, a jak mam 30 sekund pracy to trzeba zapierdzielać. Zresztą jestem zwolennikiem intensywniejszych treningów niż przekombinowanych treningów, które się wleką. 3 maks 4 ćwiczenia w wodzie w zupełności starczają.

Tak najlepiej krótka intensywna robota i do domu

Nieźle zasuwasz. Ja przy takim tempie chyba odczuwałbym dyskomfort w barkach.

Miałem dość dobrze rozgrzane barki po klatce piersiowej, plus mam dość dobrą mobilność w barkach.

To widać po filmie

22/1/2017

Runmageddon Hardcore


Wynik 4:08

Komentarz:

W ostatnią niedzielę, wziąłem udział w biegu Runmageddon Hardcore. Bieg z przeszkodami na dystansie 22,7km. Udało mi się go ukończyć w 4 godziny 8 minut. Czas nie jest rewelacyjny, biorąc pod uwagę, że najlepszy zawodnik ukończył go w 2 godziny 34 minuty. Jednakże minąłem się z moim założeniem o 8 minut, bo celem było przebiegnięcie, lub bardziej odpowiednie stwierdzenie będzie przetrwanie biegu w czasie poniżej 4 godzin.
Z pomysłów jakie żałuję, to wzięcie plecaka biegowego, myślę że lepiej było wziąć bukłak na pasie. Plecak jest dobrym rozwiązaniem na letnią edycję tego biegu. Dobrym rozwiązaniem było wzięcie zimowych „wampirek” (ogumowanych rękawiczek). Rękawiczki przydawały się na przeszkodach, których było ponad 70.
Trasa edycji Hardcore była rozwinięciem trasy Rekrut, co w moich oczach było nieodpowiedzialnym ruchem ze strony organizatora (każdy z uczestników podpisywał oświadczenie, że bierze udział na własną odpowiedzialność). Uważam tak, gdyż na pierwszym kilometrze, należało przebiec przez rzekę, na nasze szczęście zamarzniętą. Dla biegu na 6km nie jest to nic szczególnego, bo na trasie będziesz jeszcze przez godzinę półtorej jednak przy biegu na 22km jest to niebezpieczne i grozi odmrożeniami, bo możesz być na trasie nawet 6h. Jestem morsem i regularnie morsuję, ale nawet nie wbiegając do tych przeszkód po 15km nie czułem stóp, ze względu na stały bieg po krzakach i śniegu. Przeszkody były zróżnicowane, niektóre fajne inne mniej. Bardzo podobały mi się pętle, gdzie trzeba było nosić obciążenie oraz rzeczy takie jak strzelanie do celu, lub rzucanie śnieżkami. Ustawienie przeszkód, budziło pewne wątpliwości, zwłaszcza gdy po 19 km masz wskoczyć do lodowatej wody po pachy, a już jesteś cały przemarznięty. Niestety jest to wynikiem połączenia trasy 6 i 22km biegu. W pewnym momencie miałem tak skostniałe ręce, że nie byłem w stanie ich zacisnąć, na szczęście z innymi uczestnikami pomagaliśmy sobie nawzajem za co jestem im wdzięczny. Przyznam się, że zrezygnowałem z kilku przeszkód, ze względu, na skurcze nóg (po zimnej kąpieli) i skostniałe dłonie, więc wpadło trochę burpeesów.

Zdecydowanie mogę powiedzieć, że atmosfera na biegu była super, ludzie dopingowali się nawzajem i pomagali. Dziękuję kamerzyście, który przebiegł ze mną trasę między 10, a 11kilometrem i z którym mogłem uciąć, krótką pogawędkę. Czy trasa była przemyślana, tutaj mam kilka wątpliwości, które wcześniej wymieniłem. Można zapewnić ekstremalne doznania w biegu nie narażając uczestników na niebezpieczeństwo poważnej utraty zdrowia. Na pewno nie jest to bieg przeznaczony dla wszystkich i są momenty, gdzie nie jest Ci do śmiechu, zaś w pewnych momentach jest już nudno przebijać się przez kolejne chaszcze. Podziwiam ludzi, którzy biegli bez koszulek, mnie do teraz bolą paznokcie u stóp po przemarznięciu. Bieg uważam za zaliczony i jeżeli kiedykolwiek będę biegł edycję Hardcore lub Ultra to tylko i wyłącznie latem.

Pozdro



Zmieniony przez - FighterX w dniu 2017-01-24 07:04:18