[SPAM] Na luzie

Współczuję jajek :( Obyś się szybko wyleczyła. Fajnego podcastu o tym słuchałam, mogę poszukać jak chcesz :)

Jak masz czas to poprosze tez sluchalam kiedys i musze wlasnie odkopac, jeden chyba byl na Barbell Kitchen a drugi to z Dominika Gier.
W sumie to jestem dobrej mysli. W poniedzialek jeszcze bede dzwonic na konsultacje do Vitaimmun i zobaczymy co tam powiedza. Bo na wyjasnieniu wynikow jest napisane ze wszystko co wyszlo w skali 1-6 powyzej 4 trzeba odstawic na rok, ale to mi sie wydaje dosc hardkorowe. Dzisiaj robie huczne pozegnanie z serami bo umowilismy sie ze znajomymi i juz sie zaopatrzylam, a ze takie wyjscie mam raz na pare miesiecy to nie bede rezygnowac. Jajka juz tylko w ciescie marchewkowym do dojedzenia i tez bye bye.
Troche to upierdliwe bedzie ale jak beda benefity zdrowotne to fajnie

to był podcast z tą babką z vitaimmun był wywiad.
Trzeba się pocieszać, że jest szansa na powrót do jedzenia. Ja z chęcią podejrzę co tam będziesz jadła. U nas jajka w takich ilościach idą, że nie zdziwiłabym się jakbym miała nadwrażliwość w wyniku tego :P

No wlasnie u mnie tak samo bylo wiec to troche na wlasne zyczenie i nie jestem zdziwiona. Bede weganka jedzaca mieso :P

Te ilości jajek to jednak bez pewnych osobniczych lub sytuacyjnych przypadłości/skłonności do takiej a nie innej reakcji organizmu nic nie znaczą. Ja zjadam rocznie hurtowe ilości jajek i nie rusza mnie nic.

Kiedyś nie lubiłam. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez. Taka jajeczniczka z 5 na masełku z ciepłą bułą... Omiii

Kurcze no wychodzi na to ze jesli chodzi o te alergie utajone to generalnie problem lezy w jelitach i na wszystko mozna sie uczulic. W sumie racja bo jednak nie tylko jajka codziennie jadlam i idac tym tropem to powinnam sie i na salate i pomidory uczulic. A wyszla mi tez alergia np. na zielona papryke, ktora nie pamietam kiedy w ogole jadlam.
Tak czy siak cieszcie sie szczesciarze

Spotkała mnie tragedia. Nie działają mi hashtagi na IG od tygodnia. Jak żyć?

Moj IG lezy i kwiczy juz od kilku miesiecy... I tony zdjec z NZ leza i czekaja az niedoczas minie...

Miał być tydzień roztrenowania a przedłożyło się o drugi na paskudne przeziębienie, jak żyć