[SPAM] Na luzie

Żeście mnie skutecznie sprowadziły na ziemie:)

Aha, ok, nie robie juz od dawna tego, ale dobrze wiedziec na co to bylo/jest

Night - jakbyś miał chwilę to w dzienniku u Madzi pojawił się temat usztywniaczy nadgarstków. Właściwie to mnie też zaintrygowały plusy i minusy takich usztywniaczy...
I czym się kierować przy ewentualnej decyzji o założeniu?

masz na myśli owijki? do wyciskania i siadów pomagają, przy dużych ciężarach myśle, że warto

Tak tak, ja to niefachowo nazwalam usztywniaczami,hehe, ale wlasnie o owijki mi chodzilo czy cos w tym stylu na nadgarstki :) Przy wyciskaniach, siadach zero klopotow u mnie, nic nie boli, natomiast przy ciezszych uginaniach na biceps czuje ze ciagnie w nadgarstku, zaczyna bolec podczas ruchu, akurat sporo mam tego teraz a jeszcze chce progresowac. Stad pomysl o cos na nadgarstki. Technika technika, staram sie trzymac nadgarstek jak trzeba, ale wiadomo, ciezar spory i sa przeciezenia.

Czy któraś z Was zamawiała z miesnapaczka? Drogo wychodzi - ale może jest warte - tylko nie chce mi się ryzykować i chętnie skorzystałaby z zaufanej opinii.

Jakbyś zapytała o zamówienie z bezmięsnego, to bym coś mogła polecić czy doradzić.

Ghorta - lubię mięso, no sorry. Te wszystkie soje i fasolki mi w brzuchu rozrabiają za bardzo. Na siłce by wszyscy ode mnie uciekali.

Ja też lubię, w końcu na paleo i na keto całkiem dobrze mi się żyło.
Ale nie jem zbyt wiele, zmieniło mi się podejście.

A dużo wolnego miejsca na siłce to nie jest zła opcja.

Paatik w kwestii fasolek to mój brzuch najlepiej toleruje te z puszki. A pozostałe jedynie w formie zmielonej/zblendowanej. Jakoś łatwiej strawne są w takiej postaci.