SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Stronger Athlete - Niecodziennik Treningowy

temat działu:

Strength & Endurance

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1201702

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
DJ_DoDo Doradca
Ekspert
Szacuny 29912 Napisanych postów 27250 Wiek 32 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 384534
rion10
Fight dużo stresu i niepewności jest przy pierwszym, przy drugim już jest zdecydowanie lepiej

a przy kolejnych już z automatu będzie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Szacuny 6516 Napisanych postów 62312 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777742
Syn jako pierwszy było trudniej jednak dla człowieka dziecko to nowa sytuacja pierwsze kąpiele, przewijanie, zajmowanie się dzieckiem z pewną obawą żeby krzywdy nie zrobić, temperatura podwyższona to panika, nie śpi w nocy na początku. A człowiek ma głowę pełną głupot naczytanych w poradnikach i w necie, a rzeczywistość weryfikuje wszystko.

A przy drugim już pewien automatyzm jest człowiek bardziej doświadczony wie czym się przejmować, a nad czym przechodzić do rutynowego działania.

Ale każdy musi to przeżyć samemu


Zmieniony przez - rion10 w dniu 2021-07-01 12:51:50

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
DJ_DoDo Doradca
Ekspert
Szacuny 29912 Napisanych postów 27250 Wiek 32 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 384534
to samo mój kolega mówił ostatnio "przy pierwszym chuchaliśmy, dmuchaliśmy katar to od razu działania, a syn się teraz urodził - katar? pff przejdzie"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Szacuny 6516 Napisanych postów 62312 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777742
Bo tak jest faktycznie, ale dziecko to skarb i każdy tak się zachowuje przy pierwszym i daje z siebie 100%

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 24270 Napisanych postów 25221 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020297
Dokładnie tak, my też mieliśmy fajną szkołę rodzenia, w której nam wszystko wytłumaczyli i położne bardzo spoko, także naprawdę dobrze jesteśmy przygotowani. Mimo to wiemy, że życie zweryfikuje wszystko
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607825
FighterX
Oczywiście, że zmieniają, bo jakby nie patrzeć nowy członek rodziny i wychodzi wiele nieprzewidywalnych sytuacji, jednak wszystko jest kwestią organizacji


No nie do końca kwestia organizacji bo z dziećmi to jest jedna zasada - nie ma co planować bo i tak wyjdzie inaczej człowiek sobie planuje a tu nagle dziecko się rozchoruje, chcesz zrobić trening bo zawsze śpi 40 minut to akurat obudzi się po 20 Dzieci mają własne plany
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
DJ_DoDo Doradca
Ekspert
Szacuny 29912 Napisanych postów 27250 Wiek 32 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 384534
FighterX
Dokładnie tak, my też mieliśmy fajną szkołę rodzenia, w której nam wszystko wytłumaczyli i położne bardzo spoko, także naprawdę dobrze jesteśmy przygotowani. Mimo to wiemy, że życie zweryfikuje wszystko

mnie pytało dużo znajomych po co chodzę do szkoły rodzenia, ale nie żałuję i bardzo polecam tę moją, nie dość że wszystko super wytłumaczone, dużo informacji, odsiane plotki i mity od faktów i cennych informacji to jeszcze bardzo fajnych ludzi poznałem, z którymi utrzymuję kontakt, a na dodatek moja położna główna która prowadzi szkołę i zajęcia okazało się, że mieszka w bloku naprzeciwko, klatka w klatkę ze mną i mamy taki kontakt, że kazała dzwonić o każdej porze dnia i nocy jakby coś się działo i była potrzeba to podejdzie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 44 Wiek 31 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 3228
Fighter, gratulacje dla Ciebie i małżonki
Powiesz dwa zdania, jak wyglądała aktywność fizyczna żony w ciąży? Pytam dlatego, że o ile dobrze kojarzę z Twoich wpisów, Twoja żona jest bardzo "sportowa", a mało jest w internetach rozsądnych relacji z aktywności ciężarnych, które są bardziej niż przeciętnie aktywne fizycznie przed ciążą.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 24270 Napisanych postów 25221 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020297
Caroline435
Fighter, gratulacje dla Ciebie i małżonki
Powiesz dwa zdania, jak wyglądała aktywność fizyczna żony w ciąży? Pytam dlatego, że o ile dobrze kojarzę z Twoich wpisów, Twoja żona jest bardzo "sportowa", a mało jest w internetach rozsądnych relacji z aktywności ciężarnych, które są bardziej niż przeciętnie aktywne fizycznie przed ciążą.


Patrycja była aktywna fizycznie, czyt. "treningowo", do 8go miesiąca ciąży. Kierowała się zaleceniami BirtFit, (programu, którego certyfikat chciałbym zrobić). Idea jest taka, że trening w ciąży ma za zadanie dostarczyć młodego człowieka na świat w możliwie bezbolesny sposób i wspomóc ciążę.
Główne założenie treningu, to trening na wyczucie - czyli jeżeli coś sprawia dyskomfort to tego nie robisz. Nie szukała maksów ani nic z tych rzeczy, jak chciała coś bardziej siłowo popracować to dochodziła do czegoś ciężkiego na 5, a w jej przypadku to np 80-90kg w siadzie z tyłu.
Póki siłownie były otwarte, to robiła rozgrzewkę na jakiejś maszynie cardio z reguły Air Bike, Orbitrek lub Rowerek spiningowy, plus trening a'la kulturystyczny/funkcjonalny. Pchała sanki, pracowała na kettlach, trochę ze sztangą, na suwnicy czy wyciągach (podciąganie powodowało dyskomfort więc zrezygnowała z niego).
W domu ćwiczyła głównie z kettlami, robiła bardzo dużo ćwiczeń wzmacniających zwłaszcza obręcz barkową i plecy oraz pracowała na ile mogła nad nogami (wykroki, zakroki, przysiady do łóżka, swingi również). W domu raz robiła kettle, raz jogę/pilates/zdrowy kręgosłup. Jak czuła się zmęczona to nie ćwiczyła.
Codziennie do 9 miesiąca robiła minimum 10tys kroków. Traktowała to jako cardio, dodatkowo to było zalecenie od Angiologa ze względu na żylaka.
Gdy ciąża już była mocno zaawansowana i brzuch ciążył lub gorąc nie pozwalał, to ograniczyła spacery do 6tys kroków, ale pracowała nad elastycznością oraz wzmacnianiem mięśni dna miednicy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607825
To jest bardzo indywidualna kwestia, zależy nie tylko od samopoczucia ale też od przeszłości treningowej. A do tego dochodzi jeszcze wiedza i świadomość jak zmienia się i funkcjonuje organizm w ciąży, bo pewne rzeczy owszem można i da się ale nie warto.
Ja też zrezygnowałam z podciągania bo czułam dyskomfort, wszelkie ćwiczenia robiłam z nogami na ziemi.
I też chodziłam dużo, minimum 10 tys. korków, a mój rekord ponad 20 tys (chyba 26 czy 27) pochodzi właśnie z okresu ciąży Nawet teraz jak wróciłam do biegania to tyle kroków nie robię
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Suplementacja w treningu crossfit

Następny temat

Samodoskonalenie się Crossfit + Siła

WHEY premium