Szacuny
497
Napisanych postów
1702
Wiek
28 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
32061
Przyjazna Europa to luzik, cywilizowana Tajlandia też do przeżycia, ale jestem na etapie początków organizacji Filipin - o ile można zorganizować cokolwiek w kraju, gdzie 48-godzinne opóźnienie promu jest "dopuszczalne" Najlepiej się czuję jak sama sobie jestem wodzem i ode mnie zależy, ani jakieś biuro, ani inni ludzie, sobie ufam najbardziej. Chociaż teraz jadę do Tunezji na AI, z biura, ale to na potrzebę totalnego odmóżdżenia od jakichkolwiek decyzji poza tym czy na obiad jem pizzę, spagetti czy pizzę i spagetti. :D
Szacuny
31
Napisanych postów
37
Wiek
35 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
3400
Od kilku lat przerzuciłam się na organizowanie samemu wyjazdów i nie takie to wszystko straszne jak się wydaje, a można zaoszczędzić dużo kasy, a przede wszystkim robi się to na co ma się ochotę, dostosowuje grafik do siebie. Przykładowo - wyjazd do Tajlandii kosztował mnie połowę tego co bym zapłaciła w biurze podróży, a jak sądzę widziałam tysiąc rzeczy więcej niż bym zobaczyła na zorganizowanej wycieczce (łącznie z ciemnymi zaułkami, hehe). Jako że okazało się na miejscu, że pora deszczowa się przesunęła, jeździłam po kraju sprawdzając uprzednio pogodę, zeby być pewnym, że nie pada - na wyjeździe z biurem podróży jest sztywny grafik i nieważne, ze całe miasto zalane i trzeba brodzić po kostki w wodzie, będzie trzeba zwiedzać :D Także polecam spróbować, może na początek jakiś bliższy kierunek - super miejscem odkrytym przeze mnie niedawno jest Budapeszt, z Polski bilety tańsze niż barszcz i lot mega szybki.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3424
Napisanych postów
6138
Wiek
36 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
264601
Może macie rację i spróbuję coś sama wykombinowac mam rok to może się uda najgorzej będzie z moim wtedy już mężem, bo on to tak jak u Marii panikarz straszny i najlepiej się czuje we własnym ogródku
Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3424
Napisanych postów
6138
Wiek
36 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
264601
Ciężko w podróż poślubna pojechać bez męża
Jak ja go nie wyciagne nigdzie to kto? Małymi krokami damy radę, nie wyobrażam sobie pojechać bez niego - to w końcu moja druga połówka
1
Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
Nene póki dzieci nie macie to korzystacie. Potem przez kilka lat organizowane wakacje są łatwiejsza opcja i generalnie jest inaczej :p mój niestety też z tych co we własnym ogródku im najlepiej i mi ciężko gdzieś go wyciągnąć...
Szacuny
1443
Napisanych postów
2141
Wiek
6 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
81408
U mnie też na własnym podwórku najlepiej, tyle że nie mi Chyba musimy się dziewczyny zorganizować i razem wyjechać, a naszych M zostawić w ich ogródkach, bezpiecznych, bez czychających na nich niespodzianek
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
Wiesz jak Ci praktycznie wszystko inne odpowiada to da się iść na kompromis :p no i suma sumarum daje się wyciągnąć. Ale jak ciężki okres jak u nas gdzie kasa na mieszkanie potrzebna i najpierw jedno a teraz drugie dziecko to u niego w priorytet ach wyjazdy są po prostu daleko daleko.