Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
Gr...jakis sk***ysyn zakosil mi w pracy grejpfruty,ktore mialam zjesc po treningu
No co za szmata!
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
4326
Napisanych postów
18003
Wiek
36 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
282946
Keb masz a jakis sklep blisko? u mnie w biurze notorycznie żarcie ginie..... jak nei musze to nic nie zostawiam w kuchni/ lodowce.... bo złodziejer pazeryu wszytsko zjedza
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
Juz jade do domu, chyba rzuce sie na kolacje jak swinia
Rozumiem, ze mozna nabrac na cos ochoty, ale zawsze mozna sie zapytac albo chociaz nie wp******ic calosci. Przeciez to byly 2 spore grejpfruty
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
No silce wypilam jakis sok,ale nawet nie poczulam.
No i w efekcie po pozowaniu
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
No nie, z lodowki
Ale po raz pierwszy ktos mi cos zakosil...ale mnie to wyprowadzilo z rownowagi,jakby mi kogos bliskiegp zabili
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..