[SPAM] Na luzie

no tak tak, ja juz dzialam w zasadzie od jakiegos czasu jako trener etc, bylam ograniczona i niemoglam sie rozwijac, bo czas czas czas

mysle nawet zeby jeszcze podyplomowke z dietetyki zrobic

dobry pomysł - po pierwsze ludzie lubią widzieć różne papierki/dyplomy/świadectwa itp. a p[o drugie dla samej siebie. Niestety w takiej pipidówie w jakiej ja mieszkam to bym z tego nie wyżył - za mało chętnych i przede wszystkim za niskie stawki.

no na pewno w duzym miescie mozliwosci sa wieksze
narazie nastawia sie nie na kase, a na rozwoj. Kase tyle,zeby moc zyc. Mysle, ze z czasem to sie samo wyklaruje
Zreszta juz teraz jestem w miare rozpoznawalna osoba na troijmiejskim rynku trenerow. Mam zamiar jeszcze sie ksztalcic i rozwijac. Przede wszytskim chce mi sie, lubie to,wiec jesem nastawiona pozytywne

Super, trzymam kciuki za powodzenie. I na bank się uda. Jest sporo nisz które można wykorzystać - bo są takie grupy ludzi które by chciały ćwiczyć a oferty dla nich trochę brak. Kwestia wyjścia z propozycją. Z tego się rodzą na serio ciekawe efekty - znajoma robił różne szalone rzeczy w tej branży ale w Warszawie. Byłem pod wielkim wrażeniem inwencji i siły przebicia, którą miała.

dziekuje
trzeba dzialac

Nigdy nie odrzucaj nawet najbardziej szalonych i niedorzecznych na pierwszy rzut oka pomysłów na znalezienie niszy w rynku. Można ją sobie stworzyć samemu i być pierwszym/ą na rynku.

prawdopodobnie masz rację, jedyne czego trzeba to odwagi i siły przebicia!

w razie pomysłów chętnie wsłucham

Ale to na priva jak coś - bo jeszcze Ci się konkurencja pojawi po przeczytaniu tutaj.

(y) gites

melduję się na posterunku i zaraz znikam na jakiś czas