Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
hej spam MIss, a bardzo ciężki trening masz dziś i bardzo ochotę?
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
dosyć pozytywny, chociaż czuję się nieco przyćmiona. trening klepnęłam dość wcześnie,żeby miec na niego energię, ale jutro będę musiała go zrobić bardzo późno i zabijać się o sprzęt
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
Oj przy martwych to na pewno. Już nie boli ale czuję czasami takie spięcie które mi przypomina, ze muszę być ostrożna :) Do końca tygodnia wywalam wszystko co obciąża lędźwie
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
no to nie, jak robisz mc
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
własnie jutro kurde, no ale rano też się nie rozkręcę. chcę sobie trochę pospac, bo ostatnio wstawałam koło 6, nawet 5 a kładłam się o północy
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
5995
Napisanych postów
10061
Wiek
32 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
214367
uch to powodzenia, może nie będzie aż takiego tłumu, nie wiem jak tam u Was ale u mnie jeszcze w godzinach 17-18 albo później ok 20 jeszcze da radę wszystko zrobić , co zaplanowane
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
no ale ja mam obwodowo..to najbardziej boli. dziś przyszłam o 10, bo myślałam, że nie będzie ludzi, a tu taki psikus
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..