Dziennik treningowy Ronin

Monika ma plan na 10km Bieg Niepodległości. Ukończyć poniżej godziny. Shadow co do mnie i piątki poniżej 20 minut to nieporozumienie. Ja w bieganiu osiągnąłem jakieś tam swoje ambicje i mam zero, absolutne zero ciśnienia na "lepiej". Utrzymać formę jak najdłużej i cieszyć się z tego co jest :)

Weekendowe zrzuty. Co do wody w niedzielę - byłem sam, nie patrzyłem na zegarek, straciłem rachubę czasu, miała być godzina.

Ronin78

Monika ma plan na 10km Bieg Niepodległości. Ukończyć poniżej godziny. Shadow co do mnie i piątki poniżej 20 minut to nieporozumienie. Ja w bieganiu osiągnąłem jakieś tam swoje ambicje i mam zero, absolutne zero ciśnienia na "lepiej". Utrzymać formę jak najdłużej i cieszyć się z tego co jest :)

jakoś Ci nie wierze bo idziesz jak Szczakiel. dojdziesz do tych 5 km w 20 min i zrobisz to chociaż raz w życiu, taka ma wróżba pamiętaj że to z czego europejczycy robią osiągi to w afryce chleb powszedni

Gwid tylko nie zakładaj się o to z nikim :) tak jak pisałem wcześniej i tak jak pisałem w dzienniku MaGora - odnośnie biegania jestem spełniony, nie oczekuję od siebie żadnego progresu, nie trenuję w sposób który mógłby progres zapewnić, olewam interwały, trenuje tak żeby sprawiało mi to przyjemność i w tej dyscyplinie nie wymagam od siebie nic poza utrzymaniem formy, jeśli takowa pójdzie pomimo tego w górę - będzie to niezamierzone. Jestem szczęśliwym i niekombinującym już nic więcej w zakresie biegania - biegaczem.

Wczoraj rower, oj coraz bardziej kocham rower, strasznie wiało, miałem godzinkę na trening, dobrałem trasę tak, aby pół godziny jechać pod wiatr, po czym zawrócić i sprawdzić różnice :) w pierwszą stronę pod wiatr 30 minut / średnia 30,9 km/h, ciężko było, ale te 30 minut na świeżych nogach ładnie poszło. Potem nawrotka i inny świat (ten sam dystans wracałem 25 minut), łączna średnia wyniosła 33,9 km/h, a średnia powrotu powyżej 37 km/h, najszybszy kilometr na prostej drodze 42,2 km/h. Właściwie tak się rozpędzałem miejscami, że wyprzedziłem dwa ślamazarne samochody o rowerzystach wyprzedzanych z prędkością x2 nie wspominam, kocham takie treningi, muszę kiedyś zainwestować w GoPro - kilka ciekawych filmików już bym miał, niektórych spraw nie da się opowiedzieć :) :) :)

Widzę, że "spsułeś" żone Gratki dla Moniki

Wracając do dyskusji na temat 20 minut na 5 km to dla mnie osobiście różnica między tempem 4'30" a 4'00" to jest PRZEPAŚĆ! Wierzę w zdolności i potencjał Ronina, ale na prawdę kawał solidnej pracy trzeba by było wykonać, aby do tego dojść.


Zmieniony przez - tibes w dniu 2016-06-14 08:43:07

tibes

Wracając do dyskusji na temat 20 minut na 5 km to dla mnie osobiście różnica między tempem 4'30" a 4'00" to jest PRZEPAŚĆ!

Mam podobne wrażenia, ale już po zrobieniu kilometrowych interwałów. A gdzie tak biegiem ciągłym przez 5 km...?

Ale wy jesteście marudy. Odpowiedzmy sobie na zasadnicze pytania:

1. Czy to jest po za zasięgiem zwykłego człowieka?
2. Czy trzeba się szprycować koksem jak koń wyścigowy żeby takie tempo mieć?
3. Czy rok temu ron biegał 20-30 sec dłużnej na 1 km?
4. Czy to wielka sztuka zejść 3' 00'' na kilometr przy takim obłożeniu treningowym? nie gadajcie że nie mieliście w szkołach średnich w okolicach 3 min na 1 km.
5. Czy czas i tak upłynie a ron i tak będzie trenował?

I nie że go cisnę bo wiadomo że chodzi o fun ale sami doskonale wiecie że poprzeczkę trzeba podwyższać bo inaczej mimowolnie się cofamy

Gwid

Ale wy jesteście marudy. Odpowiedzmy sobie na zasadnicze pytania:

1. Czy to jest po za zasięgiem zwykłego człowieka?
2. Czy trzeba się szprycować koksem jak koń wyścigowy żeby takie tempo mieć?
3. Czy rok temu ron biegał 20-30 sec dłużnej na 1 km?
4. Czy to wielka sztuka zejść 3' 00'' na kilometr przy takim obłożeniu treningowym? nie gadajcie że nie mieliście w szkołach średnich w okolicach 3 min na 1 km.
5. Czy czas i tak upłynie a ron i tak będzie trenował?

I nie że go cisnę bo wiadomo że chodzi o fun ale sami doskonale wiecie że poprzeczkę trzeba podwyższać bo inaczej mimowolnie się cofamy

1. Zależy jak patrzeć na "zwykłego człowieka". Rozkład czasów w biegach masowych przyjmuje charakter rozkładu normalnego. A wyniki rzędu 20 min / 5 km dają miejsca zwykle w pierwszych 10-20% biegaczy. Także jest to wynik dość mocny.
2. Nie
4. W pierwszej chwili myślałem, że trollujesz. Przy prędkościach rzędu 3'00"/km raczej obłożenie treningowe związane z rowerem i pływaniem nie pomoże. Tu raczej potrzeba specjalistycznego, ukierunkowanego treningu. Swoją drogą, zawodnicy z TOPu zabijają się, żeby mieć takie prędkości na dłuższych dystansach, a Ty pytasz "czy to wielka sztuka". No chyba, że mówimy o jednorazowym przebiegnięciu 1 km w tym tempie, ale to i tak jest MEGA wynik. Nie sądzę, żeby ktoś w szkole tak biegał (pomijam jednostki bardzo dobre, które później wiązały swoje życie ze sportem)
5. Będzie :)

Trzeba stawiać cele owszem. Ale z 22:30 na 20 to jest przepaść. Najpierw niech celem będzie 22, potem 21:30... Bo od razu narzucając sobie takie można wpaść w depresję ;)

kali teraz to już kokietujesz bo sam wiesz że macie moc i każdy z was z roku na rok coraz lepiej biega i będziecie urywali te sekundy jeśli uczciwie przepracujecie okres przygotowań. a co do 3 min na 1km w szkole średniej to to na serio nie było niewiadomo jakim osiągnięciem. każdy z kumli trampkarzy czy biegaczy to miał na koncie.