Dziennik treningowy Ronin

Na szczęście ja nie jestem sportowcem :) To co piszesz Maciej to wynika przede wszystkim z różnicy wieku, ile lat masz Ty, a ile lat mają wychowankowie? Człowiek młody to wiadomo że pstro w głowie.

Ronin78

Na tematy bólu i jego rodzaji już się nie wypowiadam, co kto lubi :) Kalik brałem przez allegro bagażnik na rower na raty i dorzuciłem tam dwuczęściowego Compressporta. Co tanio to drogo niestety.

Ps. MaGor mam ciocię nauczycielkę i potwierdzasz regułę że z nauczycielami się nie dyskutuje :) mamy w rodzinie to samo :) nie piszę tego złośliwie - broń boże, raczej humorystycznie :) (zawodowo zawsze macie rację, czyli dla mnie siadaj pała z biologii) :)



Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2016-06-23 19:59:37

Bo pedagodzy to są strażnicy frontu ideologicznego dla zmylenia przeciwnika nazywani nauczycielami. Uznają się za inteligencje (wielu z nich) a wyznawane przez inteligentów polskich zasady (jak świetnie zauważyła jedna osoba) albo inaczej mówiąc reprezentowane przez nich przesądy to: demokratyzm, etatyzm, modernizm, pacyfizm i judeoidealizm, szerzej mówiąc reprezentują poglądy abstrakcjonizmu geopolityczno historycznego. Krótko mówiąc strzegą systemu edukacji stalinowsko-kołotajowskiego który ich zaprogramował i wychował, dał prace, dał jeść itd. Są tak zaprogramowani że uważają że tylko ich racja jest ichsza i to niestety przenosi się z miejsc w których pracują do sfery prywatnej, ze spraw nazwijmy to szeroko rozumianych poglądów politycznych aż do spraw błahych. Z tego własnie powodu uważają się za nieomylnych szeryfów, wujków złota rada itd. Znam paru nauczycieli, ba mam siostre nauczycielke i niestety to tylko podtrzymuje to co napisałem.
Magor ma to szczęście lub nieszczęście że ma tego świadomość (przynajmniej do takich wniosków doszedłem po kilku dyskusjach na forum w których się wypowiadał na różne tematy), wybija się z pośród tej mętnej wody szeryfów ideologii ale mimo to i tak reprezentuje niektóre przesądy (tak mi się wydaje po wypowiedziach). Pytanie tylko jak wykorzystuje swoją świadomość sytuacji, co wpaja swoim uczniom, czy właśnie te cechy?
Kiedyś pisałem że jest w pewnym sensie głosem rozsądku, nie będę tutaj rozwijał o co mi dokładnie chodziło ale wpisuje się to w ten zarys osób uważających się za inteligentów (czytając posty za takiego się uważa). Sorry za spam nie będę dalej ciągnął tego tematu, wejdzie tu Magor i będzie dawał jakieś dziwne porównania, przykłady, będzie chciał przekonywać a w zasadzie nie przekonywać tylko napisać że tak jest i koniec, napisze wypowiedź nacechowaną pogardą dla plebsu czy coś takiego.

Moja grupa zawodowa cierpi na niedowład intelektualny, moralny i mentalny. Reformy edukacji zabetonowały w tym fachu ludzi, którzy nie będą umieli przekazać nic poza postawami służalczymi i minimum wiedzy teoretycznej. Są wyjątki. Nieliczne. Dinozaury muszą przeminąć i wtedy może się poprawi. Nidy nie chciałem pracować w tym fachu. Zawsze miałem tendencje do herezji. Na szczęście jest Internet, z którego młody i ambitny człowiek może dowiedzieć się wszystkiego czego potrzebuje, by żyć w wolności i pełni swej inteligencji.

Dokladnie tak masz racje. Mowilem ze jestes nielicznym ktory to rozumie i za to cie szanuje.

Filozofia filozofią, a gdzie treningi ?

Przede wszystkim się trenuje: piątek, sobota, niedziela (jedno spostrzeżenie - żona zazdrości mi opalenizny)

Jessu, 150 km na jednym treningu. Z moim challangem być się w tydzień uporał :)

Kurde to srednie HR tej 150tki niewiele mniejsze niz mojego na olimpijce/1/4. To byla lekka jazda?

Pirlo skłamałbym jakbym napisał, że było lekko, szybciej ten dystans nie da rady na ten moment, Shadow zaskoczyłbyś trenera ;)

E, daj spokój, Ron, Bartek nie jest moim trenerem, tylko kolegą z teamu'u. Raz ze mną pojechał przed Gdynią, żeby w praniu pokazać co i jak. No i grafik ułożył. Prawie jak trenejro :)