Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
xzaar77
Mozesz tak zrobic, ale kolokwialnie mowiac zakaz jest pokazywania golej dupy ( Cycki mozna ) :) Czyli jak spodenki plywackie to zmiana tylko w namiocie :)
No jak cycki można?! Przecież to będą opóźnienia przy takich widokach
Ja pod pianką miałem tylko majty, zdjąłem piankę i założyłem strój kolarsko-biegowy. Plan był aby sie powycierać ręcznikiem, ale juz tak padało, że i ręcznik i ciuchy były mokre, wiec ubrałem mokre na mokre :)
Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
Dzisiaj dość aktywny dzień, odwiozłem Igora do przedszkola, potem ortopeda, potem sadzenie 16 sadzonek winobluszcza przy siatce, przenoszenie dwóch palet drzewa i na końcu rowerek :) godzina 18:30 i mam już luz. Ortopeda był w sprawie moich wysięków w biodrach. Sprawa przeciążeniowa, na pewno ciągnie się od czasów około-maratonowych, dlatego jak nie muszę to nie biegam już takich dystansów, przeciążyłem się pod tym kątem i ciągnie się to do teraz. Sprawę powinno rozwiązać 4-6 tygodni bez aktywności fizycznej na lekach przeciwzapalnych. Wiecie co by to oznaczało - lipę w Sierakowie i lipę w Gdyni, a mój plan jest inny, te 4-6 tygodni bez aktywności biegowej zrobię jak najbardziej, ale po Gdyni, zmniejszam intensywność, nie będę się bawił w 4:58/km i utrzymuję wszystko jak jest. siedzi to we mnie od jesieni to posiedzi i do wakacji. Dostałem jakieś przeciw zapalne prochy, ale to wykupię po 20'tym bo teraz nawet nie ma za co (jeden z tych miesięcy) ogólnie trochę smutno ze trzeba biegać spokojniej, ale niektórzy wogóle nie mogą biegać, więc nie mam co narzekać. Kontrolne USG 29 czerwca i wtedy się dowiem czy temat w jakikolwiek sposób się zmienia (rośnie/maleje/stoi w miejscu).
Szacuny
100
Napisanych postów
1142
Wiek
51 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
8681
Cholera, oprócz walki sportowej to jest jeszcze walka, jak na ten sport sobie w życiu pozwolić... Kasa, rodzina, te wszystkie stresy dnia codziennego... Ale za to jak smakuje zwycięstwo trzymam kciuki Łukasz, doskonale wiem, jak ciężko czasami bywa. Ale damy radę
Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
A jakiś lód / chłodzenie tego miejsca? Albo grzanie, bo kiedyś właśnie na przeciążenie miałem grzać ;) Druga sprawa jak miałem takie stany przeciążeniowo-zapalne to przeciwazapalne w formie maści wybierałem. Co by wnętrzności tak nie eksploatować ;) A przy rowerze ok? Jak tak to już wiesz na czym formę zrobisz ;) I zdrowia. Zawsze byłeś twardy, więc i z tego wyjdziesz! :)
Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
Dostałem jeszcze laser i magnetronik na NFZ tylko muszę znaleźć gdzie i kiedy, żeby wpasować w grafik. Generalnie to jest cały czas uczucie jakby naciągniętej pachwiny i przy bieganiu, i przy siedzeniu. Tyle się z tym bujam, ze te kilka miesięcy w prawo czy w lewo nie zrobi różnicy. Będę bardziej zachowawczo biegał, żeby mocno tam nie podrażniać tematu.
Szacuny
452
Napisanych postów
5813
Wiek
45 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
438654
Łukasz, bieganie i tak masz świetne, więc jak trochę poluzujesz, to krzywdy nie będzie. A wysięk dramatem nie jest, ale też ostrzega przed dalszymi ekscesami, jak mi kładziono do głowy ostatnio. Dostałeś na recepcie jakiś Diclac, voltaren czy coś takiego ?