Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

Ojan ,a nie myslałes o wskakiwaniu obunóż na jakas skrzynie czy cos ,tylko blagam nie na ten stolik he he


Zmieniony przez - C Z U N G w dniu 2016-01-10 17:52:40

Właśnie miałem zapytać jak wyglądają Twoje skłony na krześle, ale pomyślałem, że najpierw w googlach sprawdzę.
I proszę co mi wyskoczyło
Skłony na krześle

Wszystko jak na dłoni w wykonaniu Ojana

_Szajba_

Właśnie miałem zapytać jak wyglądają Twoje skłony na krześle, ale pomyślałem, że najpierw w googlach sprawdzę.
I proszę co mi wyskoczyło
Skłony na krześle

Wszystko jak na dłoni w wykonaniu Ojana

he he no fakt ,ale jak dla mnie ten wychył w tyl to juz nie potrzebny

no proszę google pozycjonuje się na Ojanie

kuba_n

no proszę google pozycjonuje się na Ojanie

Tak dobrze to jeszcze nie ma - ono szuka po wypisanych słowach. Ale moje nazwisko jest mu znane.

Nad wskakiwanie się zastanawiałem - nie mam jednak odpowiedniego pomostu - pozostaje mi na razie robienie wyskoków (przed wypiciem wina).
Odchylenie w skłonach na krześle ma wg mnie uzasadnienie - rozciąga mięśnie i żebra a więc zapobiega garbieniu sylwetki przy skróconych (silnych) mięśniach brzucha.

Ojan - to ćw na krześle to jest taka domowa odmiana ćwiczeń mieśni brzucha na rzymskiej ławce.
Kiedyś to było bardzo modne-praktycznie się wciąż na tych ławkach trenowało.

Mięśnie brzucha naprawdę świetnie się rozciągały,szczególnie jak ławka była dobrze zrobiona.

Teraz to bardzo rzadko ktoś tak trenuje.

Zdaniem niektórych ekspertów- trzeba uważać w tym ćw na kręgosłup,bo taki ruch nie jest zbyt przyjazny,do tego dość mocno włączają się do pracy mieśnie skośne brzucha,co poszerza talię.
Także mięśnie glębokie grzbietu, miednicy i bioder przy tym pracują,powodując ucisk na nerki,co się odczuwa przy wykonywaniu dużej ilości powtórzeń

Robiłem to ćwiczenie w ramach programu Tsatsouline'a na ogólną mobilność. To chyba było z książki "Superstawy". Właśnie pisał tam, że zupełnie irracjonalny lęk przed tym ćwiczeniem spowodował, iż usunięto je z kanonu. A pięknie działa na wszelkie przykurcze.

masti - to co napisałeś pokrywa się z tym co wskazał Szajba (wpisując w Google: skłony na krześle - zadziwiające, że wyskakują tam także moje zdjęcia, także te nie związane z tematem)

Magor - właśnie poprzez to ćwiczenie walczę z garbieniem się sylwetki oraz przykurczami w stawie biodrowym. Skłony są dobre i nie wiem dlaczego uważa się je za niebezpieczne dla kręgosłupa - wydaje mi się, że prostowniki grzbietu nie pracują przy jego wykonywaniu.

Nie ma to jak dobrze zacząć dzień:
1a. Przysiad 48/58/68/78/88kgx6p 90kg/5x6p
1b. Wspięcia na palce obunóż po 50p
jestem dumny, że pokonałem chwilę słabości i wykonałem wszystkie 5 serii a nie zakończyłem na 4.

Reszta później - to już przyjemność

Całe lata 70' trenowałem brzuch na tych ławkach-to było jedno z mioch ulubionych cwiczeń.
Co do poszerzenia pasa-specjalnie tego nie zauważyłem (obwód pasa wtedy wynosił 78 cm) ale bóle pleców i okolic nerek miałem i ja i koledzy (robiliśmy 600 skłonów dziennie na tej ławce -walka o kratę ale bez diety :)

masti - to mieliście samozaparcie! Prawdopodobnie te bóle były spowodowane szybkością przejścia z wychylenia do wznosu. Ja wszystko robię w wolnym tempie.