bo pogoda nie sprzyja nie piciu alkoholu, w zimę nie ma tylu okazji. A teraz wiadomo słońce świeci, ciepło się zrobiło... więcej przebywamy w gronie znajomych i częściej sięgamy po alkohol..
chaet meal no ja rozumie ale biorę pod uwagę to, że w tym tygodniu taki chaet meal będę miała dwa razy, sumując wyjdzie sporo tych pustych kcal. Tak więc czy nie jest rozsądnym jednak postarać się aby bilans tygodnia nie wyszedł o jakieś 20% na plusie ? Biorąc pod uwagę to, iż mimo tego, że się odchudzam dalej jestem normalnym, przeciętnym obywatelem, który niestety nie jest ascetą i nie potrafi się umartwiać na każdej płaszczyźnie i nie chce wspominać tego okresu jako drogi przez rozżarzone węgle.
Alkohol pic chcę na redukcji, wiadomo że dziać się to będzie raczej raz w tygodniu, nie więcej i to w dzień poprzedzający dzień nie treningowy. To wtedy mam robić jakieś modyfikacje w diecie? ja mam akurat tak, że następnego dnia
nie jestem głodna i nawet bez specjalnych starań wychodzi mniej kcal.
Czy jednak przyjąć tak, ze pije i jem normalnie i chcąc nie chcąc będzie to mój bilans kaloryczny i nie przejmować się tym alkoholem pitym np. raz w tygodniu
przepraszam za moje literówki
Zmieniony przez - _kavva_ w dniu 2009-06-11 22:49:41