Dzisiaj kolejny dzień zmagań z
redukcja
zmeczenie tak jaby nie przechodziło od 2 dni czuje nogi.. nie zakwasy.. tylko takie uczucie ciepla z lekkim pieczenie ktore trwa nieustatnie przez cały czas, nie z jakiś duzym natezeniem ale jednak... brzuch tak samo... katuje go codziennie zeby mi miesnie trzymał bebechy

, ostatnio zaczełam robic hitta (przynajmniej mi sie tak wydaje na steperku jest taki prpgram hr controll- daje popalic) moze to od tego.. i chyba przesuniecie czasu na mnie zle wplywa..
wczoraj byl dzien z najwieksza kalorycznoscia a ja wieczorem bylam glodna masakr..
dzisiaj jestem po sniadaniu 80g owsa 100g jabłka 150ml mleka 10g orzechów i jestem głodna!!
waga 2 dzien pokazuje 63,2

co mnie bardzo cieszy bo to znaczy ze naprawde schudłam
aaa i dzisiaj nie zapomniałam o oliwie... tylko do posiłku przedtreningowego nie dodałam... po treningu jest odrzywka ta wiec.. dzisiaj dieta powinna być wpełni zachowana i optymalna
Zmieniony przez - _kavva_ w dniu 2009-03-31 08:54:51