jak sie nie ma ochoty na jedzenie to sie nie je i nie ma co miec z tego powodu wyrzutow sumienia.
Spokojnie nie denerwuj sie, wyluzuj i ciesz sie niejedzeniem
Zreszta moze cos cie bierze?
A mnie wlasnie wziela wsciklica, schodze z synem na podworko bo chcialam go pouczyc jazdy na rowerze i patrze a tu pod oknem corki pelno zrzuconych jej rzeczy, nie wiem kiedy to zrzucil, zabawki lacznie z domkiem dla lalek, plyty, ksiazki, ubrania, pol trawnika zaslanego, szczesciem nikt tamtedy nie szedl i nie dostal w glowe
Ledwo panowalam zeby go nie zlac, zlapalam go za wszarz i poszlam z nim do domu wsadzilam do jego pokoju i zamknelam drzwi.... normalnie plakac mi sie chce ze zlosci. Nie mam cierpliwosci do dzieci...


A mnie wlasnie wziela wsciklica, schodze z synem na podworko bo chcialam go pouczyc jazdy na rowerze i patrze a tu pod oknem corki pelno zrzuconych jej rzeczy, nie wiem kiedy to zrzucil, zabawki lacznie z domkiem dla lalek, plyty, ksiazki, ubrania, pol trawnika zaslanego, szczesciem nikt tamtedy nie szedl i nie dostal w glowe
