kavva/blog/redukcja second edition start str:147str

Ale wymyśliłam że zrobie sobie cyca z zółtym i pieczarkami nawet mam na to ochote zobacze jak się będzie jadło.

to jak już o takim czymś myślisz to nie wiem,czy już może robiłaś,ale w kuchni sfd jest przepis "piersi low carb by malinowa" i pycha smakuje jak pizza kebab bez ciasta
jak zrobiłam to cała rodzinka normalnie wołała o dokładkę

nie widziałam muszę poszukac

***Dzień 15 ***


najchętniej bym nie robiła wypiski bo dzisiejszy dzień to była jakaś porażka straszna naprawde jestem z siebie bardzo nie zadowolona..

Zaczniemy od diety:

1. owies, whey, parówka
2. wasa, camebert 150gr

baton bonty
3. warzywa, placeki z cukini przekładane twarogiem
trenig
4. jabłko
5. arbuz whey


i teraz najgorsze

Trening
nie zrobie nawet pełnej wypiski..

trenig zaczoł sie dobrze- przysiadami, dodałam 5 kg i przysiad poszedł z 43kg co prawda po 6 pow ale było

po tem była suwnica + wykroki i to mnie zabiło zamiast zwiekszać cieżary na suwnicy zaczełam zmniejszac i ilość wykroków! Masakra jakaś, lało sie ze mnie, słabo mi się zrobiło, myślałam że zwymituje. No i dzieki venie zwróciłam przed chwilą uwage że jeden raz miałam robić wąsko a drugi raz wysoko a nie wysoko i wąsko

po tem na odwal się zrobiłam zginanie nóg w siadzie 3x8 30kg

i miałam zamiar się wycofać z siłowni bo byłam już mokra i padnięta, ale zrobiłam jeszcze 15 aero.. ten dzień powinnam zaliczyć chyba do nie trenigowych bo zrobiłam trening na jakieś 60-70% jestem bardzo zła na siebie..

możecie krzycze nie będe się obrażać..



Zmieniony przez - _kavva_ w dniu 2009-06-22 21:15:47

energii ci brakuje kobieto, to nie jest trening dla laseczek machajacych rozowymi sztangielkami na 1000kcal tu potrzebujesz sily a ja wezmiesz tylko z odpowiedniej ilosci - odpowiednich kalorii. Warzywka zagryzione batonem nie sa wystarczajace

Co sie z toba dzieje?, nie wierze ze jestes tak slaba by zupelnie sie poddac, czy to cie przerasta?. Masz w sobie potencjal,ładną szczupłą, proporcjonalna sylwetkę, dlugie szczuple nogi, mozesz osiagnac duzo i poddajesz sie tylko dlatego, ze nie mozesz jesc slodyczy? Dajesz sie wodzic za nos kokosowi w czekoladzie i rozlazisz sie w szwach, ostatni tydzien to nie tyle porazka w diecie co bardziej w psychice. Sama mysl o tym odchudzaniu tak cie zablokowala ze masz objawy fobii. Buntujesz sie niewiedzic przeciw komu i czemu.

Nie wiem co się dzieje. Pierwszy tydzien poszedł wzorcow ładnie jadłam ćwiczyłam wszytko było dobrze i się zablokowałam nie wiem o co chodzi. Musze się wziac w garść. Dzisiaj nie będzie słowni mam dużo pracy jutro zjem dużoooo i cyca tez zjem! a co mi tam szkodzi.. może nawet dziś wpadnie i się nie poddam! Waga pokazuje dzsiaj dalej 64kg

kavva nie poddawaj się:) Ja wierzę, że uda się wszystko poukładać tak, żeby było ok:)
Sama teraz nie mam nawet czasu na wypiski, ale jeszcze troszkę i będę miała więcej wolnego, a póki co kibicuję Ci z całych sił:) Główka do góry:)

Dzięki eline. zrobie wszytko żeby jutrzejszy dzień wyglądał jak należy!!

a i odstawie ten alkohol

dzisiaj z dietą nie było tak strasznie, treningu nie było jutro będzie i właśnie zabieram się za gotowani ustawiłam na jutro 1600 kcal btw 135/60/126 :D mam nadzieje że będzie mi smakować, ze siły na trening też będą

:*

no i wyjdziesz na prostą:)

a o to i dowód