Jest liderem w tym dzialeSzacuny
10070
Napisanych postów
30403
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
728848
Co ciekawe ,takie osoby rzadko na zawodach zajmują dobre miejsca.
Z tymi vacuum i ruszamin mieśniami brzucha-to cecha genetyczna,polski siłacz już w latach 20' też to potrafił-kiedys wrzuciłem film z jego wyczynami-wyszło mi teraz z głowy jego nazwisko :)
A bf miał pewnie w okolicy 10 %
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12150
Napisanych postów
30567
Wiek
75 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1131198
No cóż! Taki niski bf mi nie grozi Przed południem marsz 90 minut. Po południu 60 minut zrywanie czarnej porzeczki - żmudna robota na stojąco. Potem jazda na rowerze 38 minut - o 5km mniej niż wczoraj - nie potrafiłem dłużej! Jednak tak upalna pogoda to już nie moja bajka!
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12150
Napisanych postów
30567
Wiek
75 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1131198
Jak nie urok to sraczka!
Była sraczka do południa - i to nie wiadomo dlaczego!
Przeleżałem trochę w łóżku i wydawało się, że nie będę zdolny do niczego! Normalnie masakra!
Pozrywałem czarną porzeczkę, odpocząłem i wspomożony ST zrobiłem
1a. WL 48/58kgx10p 68kgx10p 9p
1b. Podciąganie na drążku po 6p
2. Wiosłowanie do klatki 48x15p 58x12p 68x10p Na więcej nie było ochoty! Potem zimny prysznic (ostatnio zacząłem preferować zimną wodę - tak jak było w lecie ubiegłymi laty)
Pod wieczór :
młotki 5x10p
skłony na krześle 2x20p W sumie jestem zadowolony, że jednak coś zrobiłem dla podtrzymania muskulatury .
Szacuny
2083
Napisanych postów
2753
Wiek
57 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
33476
Każdy ma chwile zwątpienia. Dla mnie ta forma już jest super, ale faktycznie najgorsze są potem te kulturystyczne szczególiki, które decydują i najwięcej reżimu od ćwiczącego wymagają. Ja bym nie dała rady, jako zdrowy. Głowa by nie dała rady tak się starać, bo fizycznie genetyka moja byłaby chyba całkiem OK. W miarę proporcjonalny choć pewnie węższa tali i biodra oraz szersza klata do kulturystyki by się przydała. Zawsze byłem w swojej grupie jednym z silniejszych i z większymi mięśniami, tato też, a zdolność do przybierania na masie to od matki. Oczywiście to tylko takie teraz teoretyzowanie. Natomiast dieta to byłby mój koszmar, to bez dwóch zdań. Po zwątpieniach następuje kolejna mobilizacja, tego trzeba się trzymać.