Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

Przejechałem na rowerze 15 km
Wieczorem zrobiłem:
skłony na krześle 4x20p
biceps w leżeniu plecami na skośnej 2x10p 8p 9p 9p
triceps jednorącz stojąc 2x10p 8p 9p 9p
biceps nachwytem 3x9p

Jaki skos miał Pan przy bicepsach w leżeniu?

Jezoo

Jaki skos miał Pan przy bicepsach w leżeniu?

Nie mam pojęcia.
Wydaje mi się, że między 30-45 stopni.
Najtrudniej było gdy pierwszy raz robiłem to ćwiczenie.
Wczoraj był to drugi raz i szło o wiele łatwiej.
Fajnie rozciąga bicepsy

Dzisiaj barki: 1a. Wznos ramion bokiem w górę 5x15p
1b. Wznos ramion w bok w pochyleniu 15p
2. Wyciskanie stojąc 48kg/4x4p
3. Połowiczne wznosy w bok 3x12p przed wyciskaniem stojąc pokaz dla Jezoo i po wyciskaniu reszta filmiku

Zrobię jeszcze skłony na krześle (moje ulubione ćwiczenie na brzuch) i wchodzenie na taboret.
Potem wyjeżdżam na urodziny 77-latka.

Kurczę, bardzo mały ten skos. Mnie barki wystrzeliłyby jak z trebuszu Wg mnie skos nie powinien być mniejszy niż 60 stopni bo inaczej robi się strasznie nie wygodnie no ale szacun za dobrze rozciagnięte bicepsy. Nie każdy przy takim rozciągnięciu mięśnia może zrobić uginanie ze sztangielką.

Jezoo

Kurczę, bardzo mały ten skos. Mnie barki wystrzeliłyby jak z trebuszu Wg mnie skos nie powinien być mniejszy niż 60 stopni bo inaczej robi się strasznie nie wygodnie no ale szacun za dobrze rozciagnięte bicepsy. Nie każdy przy takim rozciągnięciu mięśnia może zrobić uginanie ze sztangielką.

Nie jest tak źle - moje barki dostają bardziej przy dipach (dawno temu je robiłem).

Brzuch - skłony na krześle 4x20p (ręce skrzyżowane na wysokości brody a tułów trochę poniżej poziomu).
Na taboret niski wstępowałem 20 minut - spociłem się lekko .

Po wczorajszym wstępowaniu na taboret dzisiaj rano bolał mnie tyłek.
Zrobiłem później
przysiady 48/58/68/78kgx10p 88kgx7p 98kgx4p
wspięcia na palce po 20p
marnie się czułem i zrezygnowałem z dalszej walki.
Przejadę się rowerem po swojej pętli.

Pedałowałem na rowerze ponad 70 minut. Prędkość jazdy maksymalna na jaką było mnie stać.
Trudno stwierdzić czy wygląd zmienia się korzystnie - z upływem dnia i zmian oświetlenia jest różna ocena. Waga też oscyluje między 77-76 kg.
Przeszedłem z mięsa wieprzowego na piersi kurczaka - czyli powinno być mniej kalorii. Jem chleb bez dżemu, piję kompot z owoców bez cukru (słodycz daje BCAAPLUS).
Słaby jestem i bez euforii potrzebnej do zrobienia super formy.
Spełnianie marzeń kosztuje wiele wysiłku i (w tym przypadku) pieniędzy .

Wypiję ST (resztki), zrobię kilka serii wznosów na brzuch a potem pójdę na trasę marszową.
Przynajmniej taki mam plan.

Podziwiam Pana!

Mam podobnie. Zero euforii i raczej "bezpłuciowe" podejście do treningu...ale w końcu musi nadejść efekt flow