Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
tak, będę polować z dzidą tylko na jutro, ale sobie strzeliłam w stopę, bo się poumawiałam z paroma osobami na kawę
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
hahaha, teraz to nie trzeba mi powtarzać. ale zjadłabym w końcu coś innego, już mi bokiem wylażą te jaja i mięso. Cziki, od czego są legginsy:P
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
serio? tylko ze na mnie bardzo silnie działa optyczne wrażenie, wiec jak położe taką prapryczkę w pojemniczku lub na talerzu to będzie smutno wyglądała
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
11148
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
ja robię tak, że kroję na pół. to mam dwie takie duże połówki. To akurat tam jest jakieś 40g ryżu i 120g mięsa. A jak dowalisz pieczarek czy cebulki to się robi spory objętościowo posiłek, który do tego je się wolno, bo człowiek musi sobie to ładnie pokroić, żeby się nie rozwaliło. U mnie działa. nie na optykę, ale na przedłużenie czasu konsumpcji ;)
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
e...odpada prawie wszystkie posiłki jem z pudełeczka, i to jeszcze łyżeczką, żeby nie musieć się użerać ze sztućcami.
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
11148
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
powiem ci keb, że u mnie to nie działało/nie działa. Tzn. jedzenie z pudełka wyglada jak breja po całym dniu noszenia - nawet moje najpiękniejsze potrawy jak je przynoszę do pracy wyglądają tak, że koledzy na mnie patrza ze współczuciem ;) Ja lubię jak jest w miarę ładnie - ryż jest osobno, czyściutki, sałatka osobno itd. Muszę sobei bento chyba kupić :S No i - jak ja jem 3 posiłki, to też one są na full wypasie. Nie cierpię dziubać wielu małych.