25.08.19
Wczoraj dzień totalnej regeneracji. Byłem w kinie na „Świat w płomieniach”. Film trzyma poziom z poprzedniej części, czyli generalnie rozpierducha w dobrym stylu.
Trening
Lekki tlen:
Kończymy tydzień regeneracyjny. 5h godzin lekkiego tlenu.
Jutro za to trening ze sporą ilością sprintów.
Dieta:
1. Granola z serkiem wiejskim i borówkami.
TRENING - intra 2 bułki z serem i szynką, 2 batony musli, suszone jabłka, izotonik, żel enertegetyczny; bezpośrednio po SFD BCAA 2:1:1 Instant.
2. Wafle z twarogiem, SFD Casein, mrożonym bananem, dżemem własnej roboty i oraz ovomaltine.
3. Tort.
4. Schabowy z kapustą zasmażaną i kluskami śląskimi.
5. Szejk lodowy z Allnutrition Whey Pro.
6. Ben&Jerry’s Topped Love Is...
Dżem i krem dostałem od koleżanki. Tak dobrego dżemu nigdy chyba nie jadłem. Czuć, że sama robiła, a nie masówka. Malinowy, więc bardziej był kwaśny, niż słodki. A Ovomaltine, to nawet nie mówię
Dzisiaj też miałem mega ochotę na domowy obiad i kluski śląskie, więc taki zestaw wjechał jak złoto. Na koniec lody, na które już od miesięcy się czaiłem.
Suplementacja:
FitWhey Caffeine - 1,5 tabs przed treningiem
FitWhey Magnesium+B6 - 2 tabs po treningu
Allnutrition Flex complete all - porcja przed treningiem
Allnutrition Whey Pro - według braków w diecie
SFD BCAA 2:1:1 Instant - po treningu.