2022 rokiem triathlonu? Nowe wyzwanie by Bzyk

Banan

jak żyć bez soli? %)

O to samo spytałem panią doktor! Twierdzi, że się da. A jak ja nawet słodkie siłę?! Ale fakt, ostatnimi czasy szło u mnie sporo soli i do tego sosu sojowego, więc może to poniekąd jest przyczyną wywalonej kreatyniny.
Ale przynajmniej ciśnienie prawie książkowe, 122/62 i puls 48

Pewnie że się da.
Ja wychodziłem w drugą stronę, od niesolenia do solenia.

Nadal jara Cie tak mocno siłownia?

Siłownia ma bardzo dużo pozytywnych aspektów i można ją wykorzystać jako jednostkę treningową do treningu wytrzymałosciowego nawet gdzieś na forum wrzuciłem art o tym.

Bardzo bym chciał latem chociaż 1x w tygodniu chodzić, od dwóch lat sobie to powtarzam.
Niestety jak siedzi 15-20h godzin w tygodniu na rowerze to najzwyczajniej brakuje czasu.

Dlatego ja trenuję o 6 rano
Jarać tak samo nie jara, z jednego względu. Że nie ma i nie będzie żadnego progresu. Generalnie trenuje dla względnego utrzymania tego, co wypracowałem przez te 10 lat. Ale z drugiej strony trenuje mi się przyjemniej, bo nie mam w głowie tego ciśnienia, że jak tu dam za mały ciężar albo jak technika będzie zła, to nie będzie progresu. No i tak go nie będzie.

Poza tym lubię ten styl życia w dalszym ciągu. Budzić się i iść na trening, a potem zjeść omlet. Jak mam nietreningowy i wstaję później i jem śniadanie jest jakoś dziwnie.
Poza tym na siłce czasem trafi się ktoś nowy do prowadzenia. Jeszcze ponadprzeciętnie wyglądam, a to przyciąga ludzi. Aktualnie 3 osoby prowadzę, a to zawsze parę złotych dodatkowo.

Dampaz

Bardzo bym chciał latem chociaż 1x w tygodniu chodzić, od dwóch lat sobie to powtarzam.
Niestety jak siedzi 15-20h godzin w tygodniu na rowerze to najzwyczajniej brakuje czasu.

Czasami warto zrezygnować z jednego treningu "specjalistycznego", właśnie na rzecz ogólnorozowojowego, czy wspomagającego sport. Na Twoim miejscu bym się nie zastanawiał nawet.

Bez soli pewnie się da, ale przy sportach wytrzymałościowych zapotrzebowanie jest większe, więc to chyba na nie najlpszy pomysł

Ja to bym chciała mieć czas, żeby robić 5 treningów biegowych i 5 na górę/chwyt/przeszkody. Układ idelany, ale doba za krótka

Sól niezbędna, ale przy dużej ilości węgli nie ma aż takiego dużego zapotrzebowania na sód. Na pewno mniejsze niż przy żywieniu z mniejszą ilością węgli.

Też lubię jak Bzyku trenować rano, kiedy świat się budzi i kiedy zimą jeszcze ciemno jest.
Dziś wybiegłem o 5:55, wróciłem o 8:30.

Tyle dnia za mną, takie widoki, tak dobry trening i jeszcze cały dzuen przede mną.

Dampaz polecam silownię w sportach wytrzymałościowych.
Czuje inaczej ciało, takie wyczucie i panowanie nad ciałem, stabilnością, motoryką. Nie wiem jak to opisać dosadniej.
Choć i tu też nie wszystko ma plusy.
Po wczorajszym siłowym dzisiaj przez pierwsze 2 km biegu przezywałem męki z bólu lędzwi (wczoraj było wiosłowanie).

U mnie to stały punkt programu późną jesienią aż do wiosny. 2x week.
Aczkolwiek latem skupiam się bardziej na technicę jazdy, o ile moc mam najwiekszą w teamie, to braki techniki uniemożliwiają często rywalizację.
Lepiej pracować nad słabszymi punktami