Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

Nic nowego. Po przysiadach trudności w kucaniu i schylaniu. Kaszel trwa. Trening dosyć długi - najpierw rozruch barków kubanami, podnoszenie tyłka w górę w leżeniu na plecach
1a. WL 48x10p 58kg/4x10p
1b. Podciąganie nachwytem po 6p
2. Dips 5x9p
3. Wznos ramion w bok w pochyleniu tułowia
teraz będzie przerwa a potem wyciskanie stojąc oraz biceps i triceps




Zmieniony przez - ojan w dniu 2017-10-14 08:42:07

Suplement - doszło podciąganie sztangi do brody stojąc oraz brzuch na drabince (rozciąga mnie bardziej niż na drążku)

Dzisiaj dzień przysiadów . Przed każdym treningiem robię:
- wznos ramion w bok stojąc z talerzykami 2,5 kg/3x15p
- kubańskie wyciskania
- wznos ramion w bok z talerzami 5kg/3x15p
- wznosy tyłka w leżeniu 3x12p


Zrobiłem już:
1a. Przysiad 48x10p 58kg/3x10p
1b. Wspięcia na palce po 20p
Zrobię: wznosy nóg w zwisie na drabince 3x16p oraz skłony na krześle 3x15p.
Jem głównie jabłka, kompot, 8 kromek chleba z dżemem, pierś kurczaka, 5 jaj L i białko w prochu.
Wieczorem kubek wina, czasem 1,5 kubka

Na tym zestawie masy nie będzie.

@ Wieczorem kubek wina, czasem 1,5 kubka
czyli buteleczka i tak trzymac

kerad37

Na tym zestawie masy nie będzie.

Będzie czysta masa mięśniowa

Kubek mam ok. 300 ml. A więc do butelki trochę brakuje . Wino swojskie ale mocniejsze niż sklepowe.

Pani Janie - a liczył Pan kiedyś w ogóle tą swoją dietę czy tak na oko zawsze?

Paatik

Pani Janie - a liczył Pan kiedyś w ogóle tą swoją dietę czy tak na oko zawsze?

Kilkanaście miesięcy temu raz podliczyłem ale wyszło mi b.dużo kalorii . Obecnie nie liczę. Sądzę, że dobijam do 4 tys . Ważenie każdego spadu czy owców krzakowych lub kompotów (właściwie nigdy nie wiadomo do końca ile tam czego jest w słoiku mimo, że jest to wyrób własny).doprowadziłoby mnie do szału . Jem tak jak przeciętny człowiek z tym, że mam więcej białka.

To ile tych jabłek Pan może jeść żeby 4tys. wyszło?? Ok, cukier w kompotach trochę pomaga dobić:) Teraz mi się przypomniało - bywało jeszcze ciasto od sąsiadki!

Ciasto od sąsiadki i żony też.
Jabłek chyba ponad 2kg (najpierw spadały robaczywki a teraz bardziej dojrzałe i słodkie). Słoik kompotu to owoce i 10dkg cukru (ciężko namówić żonę na pasteryzację bez cukru).
Wino półsłodkie.
Jestem jak te tłuściochy na TLC - siedzę przed TV i komputerem ciągle coś przegryzając