Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12129
Napisanych postów
30541
Wiek
75 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1131005
Wczoraj tylko marsz wieczorny. Przez ostatnie dni rano po posiłku wracałem do łóżka - jakoś nie chciało mi się trenować.
Dzisiaj przełamałem tę niechęć i zrobiłem klatkę z plecami a nawet z odwrotnym wiosłowaniem.
Wydawało mi się, że urosły mi piersi (w TV mówili, że dzieciom rosną piersi po kurczakach) ale filmik mnie uspokoił!
W odwrotnym wiosłowaniu wykorzystuję parapet - najprostsze rozwiązanie dla mnie.
Szacuny
2191
Napisanych postów
6172
Wiek
53 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
311171
Ciekawe, na ile zmieniłaby odczucia potreningowe i efekt ćwiczenia pauza na górze...może wrócę do tego ćwiczenia (zarzuciłem je ze względu na cieśń nadgarstka)
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12129
Napisanych postów
30541
Wiek
75 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1131005
ajazy
Ciekawe, na ile zmieniłaby odczucia potreningowe i efekt ćwiczenia pauza na górze...może wrócę do tego ćwiczenia (zarzuciłem je ze względu na cieśń nadgarstka)
Do przytrzymania potrzeba więcej siły (w zależności od odległości gryfu od klatki) oraz chęci na to przytrzymanie .
Na razie jestem zadowolony z samego wykonywania tego ćwiczenia. Nadgarstek raczej nie jest mocno obciążany.
Odczucia potreningowe mam pozytywne w tym ćwiczeniu - czuję te mięśnie, które chcę tym ćwiczeniem rozwinąć (dolne najszersze - gdy wiosłuję w stronę brzucha; górne plecy gdy ruch jest w kierunku obojczyków)
masti - ciągle walczę o wygląd . Definitywnie pożegnałem się z myślą startów w kulturystyce klasycznej i z wagą 65kg na scenie.
W przyszłym roku będę startować w kulturystyce ekstremalnej w kat. do 70kg.
Obecnie ważę ok. 73kg i staram się zapanować na nadmiernym przyrostem tłuszczu.