Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

Zmian niewiele. Rano dosypiam przerywany sen nocny. Kortyzol odkłada tłuszcz na brzuchu w widoczny kształt .
Dzisiaj WL z podciąganiem na drążku.

Potem rozpiętki 3x12p
Zacznę teraz robić wiosłowania nachwytem.

Pogoda słoneczna a mi nawet nie chce się iść do lekarza na konsultację i następne badanie hormonów tarczycy (sądzę, że powinienem zmniejszyć dawkę leku bo masa za bardzo rośnie a chęci do treningu jakby mniejsze)

Wczoraj na drugiej sesji
wznosy na barki
wyciskanie sztangi stojąc
oczywiście w nocy bolało.

Dzisiaj rano przysiady 98kgx7p dodałem 1p i nawet miałem ochotę na jeszcze jedną serię z tym ciężarem ale po odpoczynku ochota minęła.
Moje pierwsze zagraniczne zawody Mistrzostwa Świata Pilzno 2008

Wczoraj zrobiłem biceps nachwytem i podchwytem 5x12p
Dzisiaj klatka z plecami WL i drążek poszło łatwiej niż poprzednio
Próba bicepsa w imitacji modlitewnika

Zrobię później wiosłowanie.
Zrobiłem też próbę dipów 3x6p

Wczoraj na drugiej sesji zrobiłem barki: wznosy ramion i wyciskanie sztangi stojąc
Nastąpiła adaptacja do tych ćwiczeń i późniejszy ból barków był mniejszy niż przedtem

Dzisiaj znowu nie udało się zmusić do treningu po pierwszym posiłku. Po drugim posiłku i BCAA, CREAPLUS oraz ST przystąpiłem do przysiadów.
Skończyłem je na 98kg/2x7p - tym razem nie wymiękłem przed wysiłkiem

Wczoraj po południu biceps nachwytem; podchwytem 5x12p ; triceps francuz 5x6-9p
Dzisiaj WL z podciąganiem na drążku
rozpiętki
dips - dla rozciągnięcia klatki i barków - pojawiają się problemy z założeniem przedramion za plecy
Postęp siłowy a samopoczucie takie sobie.
Cieszy słoneczna pogoda.

Wczoraj na drugiej sesji zrobiłem
wznosy na barki
wyciskanie sztangi stojąc
wszystko po 5 serii.
Ból barków znośny .
Dzisiaj jest dzień przysiadów.
Wstałem wcześniej lecz przesiedziałem dłużej przed TV a potem wstała żona . W miłej atmosferze odeszła mi ochota na trening. Wypiłem trochę wina i trening przysiadów być może zrobię po południu.
Waga ciała rośnie powoli. Dobrze to rokuje - w tym wieku jest to raczej niespotykane.

Po dojściu do siebie były przysiady, które skończyłem na 98kg/2x8p
Wieczorem zrobiłem biceps nachwytem 5x10p
biceps podchwytem 5x10p z francuzem stojąc 6-8p - 6p w pierwszej super serii a 8p w dwóch ostatnich
brzuch na krześle 3x20p
Wspomnienie formy sprzed lat 23 styczeń 2009 13 luty 2009

Ciągnę dalej ten sam plan. Dzisiaj rano:
WL + podciąganie na drążku
rozpiętki 3x12p
dips 3x7p
Przerwy długie - ma się te lata w których schylenie się wymaga potem odpoczynku
Wspomnienie z dawnych lat lipiec 2011

dużo czasu zajęło mi zaznaczenie boków talii i wyglądasz świetnie, może się zdarzyć, że pewnego rodzaju ćwiczenia obniżą talię

Erick100

dużo czasu zajęło mi zaznaczenie boków talii i wyglądasz świetnie, może się zdarzyć, że pewnego rodzaju ćwiczenia obniżą talię

Nigdy nie będę miał wąskiej tali gdyż dół żeber prawie dotyka miednicy.
Wczoraj nie było drugiej sesji treningowej - przez prawie godziny ścinałem gałęzie z drzewek owocowych. Potem w czasie odpoczynku czułem bolesne drżenia mięśni barków. Uznałem, że trzeba barkom dać odpocząć i nie maltretować ich bardziej.
W nocy miałem bardzo bolesne kurcze łydek - gałęzie obcinałem z ziemi i mocno wyciągałem się w górę aby dosięgnąć do tych zbędnych odrostów.

Dzisiaj cały obolały a na dodatek ból stawów kolanowych! Zastanawiam się czy robić dzisiaj przysiady.