Szacuny
452
Napisanych postów
5813
Wiek
45 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
438654
E, 10 s na 45 h to dobrze. Może nie urywa dupy, ale pomyślmy:
Tydzień = 9 h pływania ( 3 x 3 h )
W miesiąc z 2:30 na 2:20 dla przykładu, czyli od stycznia do końca maja można teoretycznie zejść z 2:30 do 1:40. A kto by nie chciał pływać 1:40 ?
Kalik, mi się wydaje, że pływanie jest ważne o tyle, że trzeba je... przeżyć z godnością i zmieścić się w limicie, nie zajeżdżając nóg na przykład, bo przydadzą się potem. IMHO warto trenować dużo. Mój błąd, że dopiero niedawno się przyłożyłem tak serio.
Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
Shadow tu nie ma równi pochyłej to parabola. Im wyżej jesteś tym dłużej schodzi z poprawą. Zresztą jak we wszystkim. Po drugie nie wiem czy da sie pływać trzy razy w tygodniu po 3h ;) ja bym tak nie chciał :)
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
Taka moja uwaga, przemyslenie wynikajace z praktyki i wlasnych amatorskich wnioskow - plywac duzo oczywiscie warto, ale to "duzo" to powinno byc w wymiarze jednego trenignu tyle, ile jestesmy w stanie wykonywac zadania czy powtorzenia na prawidlowej technice. Jesli sily i kondycji jest na godzine plywania, to 2 godziny plywania poczynia szkody w dluzszym wymiarze, nic bowiem nie szkodzi tak bardzo plywaniu jak utrwalanie zlych nawykow technicznych co ma miejsce gdy plywamy na bardzo duzym zmeczeniu.
Tu jest roznica miedzy plywakiem, ktory plywa 15 km dziennie - bo musi robic sile i kondycje tym treningiem. Triathlonista moze sobie pozwolic na komfort dbania w wodzie o technike i nawyki, a kondycje, tlen - budowac na rowerze i w biegu. Plywanie do upadlego uwazam wiec za potrzebne plywakom i zbedne triatleta ;)
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2016-04-12 09:47:13
Szacuny
239
Napisanych postów
9129
Wiek
46 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
130480
xzaar77
Taka moja uwaga, przemyslenie wynikajace z praktyki i wlasnych amatorskich wnioskow - plywac duzo oczywiscie warto, ale to "duzo" to powinno byc w wymiarze jednego trenignu tyle, ile jestesmy w stanie wykonywac zadania czy powtorzenia na prawidlowej technice. Jesli sily i kondycji jest na godzine plywania, to 2 godziny plywania poczynia szkody w dluzszym wymiarze, nic bowiem nie szkodzi tak bardzo plywaniu jak utrwalanie zlych nawykow technicznych co ma miejsce gdy plywamy na bardzo duzym zmeczeniu.
Tu jest roznica miedzy plywakiem, ktory plywa 15 km dziennie - bo musi robic sile i kondycje tym treningiem. Triathlonista moze sobie pozwolic na komfort dbania w wodzie o technike i nawyki, a kondycje, tlen - budowac na rowerze i w biegu. Plywanie do upadlego uwazam wiec za potrzebne plywakom i zbedne triatleta ;)
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2016-04-12 09:47:13
sama prawda
przy czym tak jest w każdej dyscyplinie wymagającej prawidłowej techniki
Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
Myślę, że od każdej reguły są jakieś wyjątki. Moje 15km na Otyliadzie spowodowało poprawę tempa na godzinówkach. Być może dobudowałem kondycji. Jakby nie było teraz pływam po godzince bo więcej mi nie trzeba ;)
Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
Towar wadliwy zwróciłem i odzyskałem kasę, to co Xzaar wstawiał u Kalika to już wyprzedane, szukam od nowa czegoś do treningów i na starty i mam trzy typy:
Chinoli już nie chcę, wolę coś używanego ale lepszej marki. Kusi trochę Europcar - wygląda solidnie i nowy, ale ciemne kolory na ciepłe dni, słabe... jakbyście coś na oku gdzieś mieli podsyłajcie (172cm to raczej M)