Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

Dobrze jest!!

Pan Jan wie co robi...jest git:)

Mówi się, że "starość nie radość" ale pan Janek obala ten mit. :)

Zyberek

Mówi się, że "starość nie radość" ale pan Janek obala ten mit. :)

Niestety, w starości jest mało miejsca na radość!
Chyba, że czerpie się radość z samego życia w jako takim zdrowiu. (Taką radość posiadam .

Na weryfikacji ważyłem 70,6kg a więc skorzystałem z możliwości porównania się z młodzieżą w kat. do 70kg.
Po raz pierwszy spróbowałem jedzenia ryżu i po raz pierwszy miałem bóle i skurcze nóg! Noc minęła prawie bezsennie - dobrze, że byłem sam w pokoju za 130zł.
Dzień zawodów to oczekiwanie na swoją kategorię. Kat. do 70kg była ostatnią w sesji przedpołudniowej. Było nas 7 i nie udało mi się dostać do finałowej szóstki. To nawet dobrze gdyż mogłem wcześniej pojechać do domu.
Kat. weteranów liczyła 4 zawodników i znowu byłem ostatni . Zaraz potem był pierwszy blok dekoracji i otrzymałem dyplom za 4-te miejsce. Publiczność nagrodziła mnie dosyć długimi oklaskami a sędzia główny dodał mi z rozpędu rok życia więcej. Prawdę mówiąc to byłem zaskoczony i zażenowany taką owacją publiczności! (na koniec pokazu dowolnego zrobiłem coś w rodzaju szpagatu).
Gdybym dostał się do finału w kat. 70kg musiałbym pozostać do ostatniego bloku dekoracji.
A tak siedzę przed kompem, piję kawę i wino oraz rozmyślam nad przyszłością .

4 miejsce jak to mówią jest najgorsze ale owacja publiczności najważniejsza sędziowie mogli się pomylić publiczność napewno nie:)

Nie wiem dlaczego pan był zażenowany, rozmawiałem dziś ze znajomym który był na tych zawodach i powiedział, że wypadł pan genialnie, a po szpagacie wszystkim szczęki opadły :D


Też biłbym brawa ;d

są gdzieś fotki dostępne? MD było?

Co tam miejsce! wyglądał Pan świetnie.

Gratuluję i podziwiam Cię Janie za nieustanną walkę o formę i chęci, jesteś wzorem.

PS. Przede mną jeszcze sporo kilometrów więc zazdroszczę Ci tego siedzenia przed kompem, pozdrawiamy





Zmieniony przez - RedAlert w dniu 2016-04-11 00:20:38

Gratulacje Ojan za wystep. Owacje publiczności to chyba większa nagroda niż miejsce na podium i możesz być pewien, że dla wielu obserwatorów byłeś tam zwycięzcą.

Dobra, dość słodzenia, nich Ci sąsiadka słodzi.
Teraz możesz wrócić do treningów i marudzenia jak to Ci się nie chce i jak to kiepsko wygląda