Jezdzi sie rozne zadania, ale mnie uczono i nadal zj**y dostaje za kazdym razem - dlugie wyjezdzenia maja byc w 1 strefie, srednia 25/26 km/h. Ma byc dlugo, spokojnie, rowno ;)
Ale nie o tym. Pisalem Ci, ze cos nie halo z ustawieniem wzglednym siodla i kiery. Juz wiem co. Kokpit masz po pierwsze za wysoko, Twoja pozycja czasowa jest wyzsza niz kolarza na szosowce - kloci sie to z idea przystawki - ma byc aerodynamicznie. Wiadomo ze optymalnie przydalby sie fitting, ale to znow wyjazd, kasa itp. Na razie poprobuj sam. I tak:
1. Kokpit nizej, pewnie masz tam podkladek nawalone, bo widac ze jest wysoko. Jak nisko - to juz kwestia ergonomii, zrob tak nisko jak mozesz, ale aby bylo wygodnie nadal - ograniczy Cie tu rozciagniecie i mobilnosc w biodrach.
2. Zdecydowanie za daleko jest od kokpitu do siodla, rozciagniety jestes na dlugosci, a masz byc poskladany. W skrajnym polozeniu kolata na godzinie 10 / 11 kolano minimalnie mija lokiec oparty na padzie - tak jest idealnie. Znow ogranicza nas mobilnosc - ponizej masz zdjecia dwoch gwiazd swiatowych, trzecie to gwiazda krajowa, Kacper Adam, mistrz Polski, a dla porownania moje - niestety ujecie nie jest idealne z boku. I teraz sytuacja sie komplikuje, bo pewne jest ze siodlo i kokpit musza byc blizej siebie, ale co przestawic - juz nie jest oczywiste. Na poczatek daj koniecznie siodlo 10-15 mm w przod i 1 stopien nosem w dol nizej, niz jest teraz. Siodlo nie sluzy do siedzenia ! Siodlo to punkt podparcia, im mniejszy bedzie Twoj z nim punkt styku i mniejsza sila nacisku tego punktu na siodlo - tym lepsza pozycja i wiecej wysiedzisz na rowerze bez cierpienia, wiecej mocy w pedal. Noga ma atakowac w dol pod skosem w tyl, nazywa sie to bieganiem w pedalach - nie masz ciezko lomotac nogami pionowo w dol tylko lekko w tyl do dolu, oddasz o wiele wiecej energii w pedal. Gdy juz ustawisz siodlo ( pamietaj o pochyleniu, bo jak tego nie zrobisz zmasakrujesz sobie prostate i nie wysiedzisz w tak przesunietej pozycji ) - wowczas w miare potrzeby cofniesz kokpit tyle, ile trzeba i ile bedzie Ci wygodnie.
Nie wyjdzie za 1 i 3 razem, mnie ustawianio kilka godzin a juz nadaje sie do zmiany pozycja, bo zwiekszyla sie moja mobilnosc i spadla
masa miesniowa, poprawki w Poznaniu. Powoli szukaj pozycji, spokojnie krec, a w miare mozliwosci wybierz sie na zajecia spinningu gdy zrobisz u siebie wywiad i wybadasz dobrego instruktora. Tam naucza sie krecic, bo to wcale nie jest proste - pedalowac. Gdzie cisnac, gdzie ciagnac, a gdzie noga odpoczywa, tego trzeba sie nauczyc ;) Jak bedziesz mial trenazer - podstawowe ciwczenie to pedalowanie jedna noga. Dobrej zabawy ;)
Ps. na zdjeciu z Kacprem ja i chuda, juz je kiedys pokazywalem u siebie - tak sie kibicuje na trasie ;)
PS. zbieram sie i zbieram, ale w weekend gole nogi :) Z powodu opisanego wyzej przez Dudka ;)
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2015-07-14 10:28:43